– Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich ma pełnić kluczową rolę w odnowieniu polskiej spółdzielczości mleczarskiej. A tymczasem na moje biurko trafia coraz więcej donosów na własne mleczarnie, na członków, na rady nadzorcze, prezesów, inne mleczarnie itd. – mówił Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi do uczestników sympozjum w siedzibie Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich w Warszawie.
Minister podkreślił, że wśród obecnych przedstawicieli kilkudziesięciu spółdzielni na sympozjum, zaledwie kilka z nich może się pochwalić wzorową postawą w stosunku do członków, a więc rolników. Jak uzupełniał, coraz częściej w spółdzielniach (utworzonych przez rolników!) następuje oddzielenie grubą kreską zarządu od rady nadzorczej i członków.
Często członkowie i przedstawiciele rad nadzorczych nie mają możliwości doglądania spraw finansowych firmy, nie potrafią analizować kosztów i planować dalszych działań. A w sytuacji, kiedy jest źle, pojawia się kryzys czy na rynku, czy w danym podmiocie, pałeczkę przejmuje Rada Nadzorcza, która nie posiada często kompetencji do zarządzania mleczarnią. Głównie dlatego, że ...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Minister Ardanowski do przedstawicieli mleczarni: Chłop nie jest tylko do dojenia krów!
Od dawna wiadomo, że trudno o lepsza formę organizacji produkcji i skupu mleka niż spółdzielczość. Pod tym kątem, Polska jest podawana jako wzorowy przykład współpracy rolników, zaufania, godnych warunków pracy i płacy… Czy naprawdę tak jest? Jak Krzysztof Ardanowski, minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie jest tego pewien…