Polska jest istotnym graczem na europejskim rynku wołowiny. W 2016 r. wyprodukowaliśmy ok. 493 tys. t tego mięsa (wg wagi poubojowej), z czego – ze względu na niskie krajowe spożycie w ilości 2,1 kg/mieszkańca – ok. 74% trafiło na eksport (wg MRiRW, GUS). Eksport napędza koniunkturę, ale jak twierdzi Rada Sektora Wołowiny (6 organizacji branżowych), ten korzystny trend może się szybko skończyć. Wszystko przez umowę o wolnym handlu między KE a Mercosur, tj. wspólnymi rynkami południa.
– Niedopuszczalna jest sytuacja, że pomimo zastrzeżeń ze strony 11 państw UE, Komisja jest gotowa na ustępstwa wobec Brazylii i innych państw Mercosur – czytamy w stanowisku, które Rada Sektora Wołowiny 12 października złożyła w siedzibie Przedstawicielstwa KE w Warszawie.
Jakie zagrożenie dla polskiego sektora stanowią kraje wspólnych rynków południa. O ile może spaść cena skupu wołowiny w obliczy napływu tańszego towaru m.in. z Brazylii? – czytaj w najnowszym wydaniu „top bydło” w artykule: „Nie dla mięsa z Brazylii”, w którym relacjonujemy protest sektora wołowiny w Warszawie.
mj
Fot. Bujoczek
StoryEditor
Nie dla mięsa z Brazylii
– Ustępstwa wobec Brazylii i innych państw Mercosur przełożą się na poważne straty dla unijnych producentów – podkreślają na naszych łamach przedstawiciele polskiego sektora wołowiny.