Młody rolnik z Donegal mógłby zdobyć Oscara za najbardziej nietypowe oświadczyny na świecie, których nigdy nie zrozumiałby mieszkaniec miasta. Miłość do roli, kobiety i szacunek do jej pracy i pasji. Wszystko w jednym.... Tym razem nie Paryż, plaża w Chorwacji, czy Wenecja, to nie dla nich :).
Irlandczyk z Donegal postanowił oświadczyć się swojej wybrance Claire, z którą spotykał się 7 lat. Jamie i Claire zakończyli codzienny obrządek i dój. Przed oborą Jamie klęknął i oświadczył się młodej rolniczce. Może nie było by w tym nic zaskakującego, gdyby wcześniej nie wymalował dwóch ulubionych krów Jersey, które Claire dostała od niego na 18 urodziny. Na jednej z krów napisał „Will you”, na drugiej zaś „Marry me”.
Claire wiedziała, że niedługo Jamie zamierza się oświadczyć, nawet wybrała sobie pierścionek, ale nie miała pojęcia czym zaskoczy ją wybranek.
– Sama propozycja była szokiem - nie miałem pojęcia, jak się oświadczy, ale wszystko to zrobił sam i dobrze – mówiła zachwycona i podekscytowana Claire. Oboje młodych pracuje od zawsze w gospodarstwie i planuje wspólną przyszłość.
Claire pracuje w gospodarstwie w Muff i w Bready, dla obojga krowy to nie tylko biznes, ale pasja i wiele sentymentalnych wartości. Młodzi rozpoczynają planować ślub i wesele, który będzie musiał poczekać ze względu na zbliżającą się wiosnę i lato, a tym samym najbardziej intensywne prace polowe.
Planują w związku z tym ślub zimą. Kto z mieszkańców miasta, byłby w stanie zrozumieć takie wytłumaczenie? Są rzeczy ważne i ważniejsze. Rolnictwo i miłość idą w parze, ale tylko dla wyrozumiałych partnerów.
Oprac. dkol na podst. farmersjournal.ie
Fot. farmersjournal.ie
StoryEditor
Niezwykłe zaręczyny farmerów w Donegal
Donegal News poinformowało o specyficznych oświadczynach młodych rolników. Ktoś z miasta nigdy nie zrozumie pięknej historii młodych rolników Jamiego i Claire.