Na wsi nie przybywa rolników, ale przybywa domów. Mieszkańcy miast chętnie przeprowadzają się na spokojną, sielską wieś. A rolnicy mają problem. Jak produkować mięso i mleko pod nosem sąsiadów, którym przeszkadzają zapachy z chlewni i obór? Sporom nie ma końca; blokady budowy, protesty, awantury. A to wszystko nie przez hałas, zazdrość czy wrogość, ale przez odór.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Iowa odkryli nowatorski sposób walki z przykrymi zapachami. Jeśli dalsze badania się powiodą, możliwe, że wejdziemy w nową erę produkcji zwierzęcej.
Jak to działa?
Proces nazywa się fotokatalizą i wymaga spełnienia kilku warunków. Potrzebna jest powierzchnia (np. ściana chlewni, obory, kurnika itp.), która zostanie pokryta cienką warstwą dwutlenku tytanu, związku używanego do wybielania w różnych produktach, np. paście do zębów.
Gdy powierzchnia jest gotowa, kierowane jest na nią światło lampy. Ale nie takiej zwykłej - lampy światła czarnego. Brzmi tajemniczo, ale to nic innego jak światło ultrafioletowe. To światło wygląda na lekko fioletowe, ale jest znane głównie z tego, że pod jego wpływem wszystkie białe lub białawe elementy zdają się świecić.
Kiedy fala świetlna “uderza” w ścianę pokrytą tlenkiem tytanu powstaje reakcja, która neutralizuje odór. Jak? Rozbija cząsteczki zapachowych substancji na tak małe elementy, że redukuje przykry zapach.
Jacek Koziel, zajmujący się inżynierią biosystemów i rolnictwa, wraz ze swoim zespołem widzą ogromny potencjał w reakcji, która rozbija zapachowe substancje, takie jak siarczek dimetylu i kwas masłowy w 40% do nawet 100%. Efekty okazały się pozytywne nie tylko w laboratorium, ale i na prawdziwej fermie świń, gdzie stwierdzono do tej pory redukcję 16% przykrych zapachów.
Pozbyć się gazów
Oprócz zapachów, które irytują rolników i ich sąsiadów, na gospodarstwach produkowane są gazy, które przyczyniają się do ocieplenia klimatu i są ogólnie szkodliwe dla środowiska. Do takich gazów należy podtlenek azotu, który w badaniach został zredukowany o 9%.
- To zagadkowe, ale jeśli przeprowadzimy więcej badań na fermach i rozbicie takich substancji okaże się prawdziwe, to będzie naprawdę wspaniałe odkrycie - powiedział Koziel.
Następnym krokiem jest naukowców są kompleksowe eksperymenty na dużych fermach, gdzie substancją pokryte będą nawet sufity. Koziel uważa, że konieczne są badania na fermach, bo w zależności od np. przepływu powietrza w różnych gospodarstwach wyniki mogą się różnić. Jeśli dalsze efekty będą pozytywne zespół wprowadzi system na rynek współpracując z komercyjnymi producentami dwutlenku tytanu.
al na post. modernfarmer, MDPI.com
