– Doszliśmy do wniosku, że na razie przynajmniej na rynku wołowiny jest sytuacja w miarę dobra, ale musimy się przygotować na trudniejsze czasy kiedy presja ze strony konkurencji zarówno europejskiej jak i ze strony krajów trzecich będzie zmuszała nas do rozwiązań – powiedział Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w MRiRW.
Celem strategii jest trwały i zrównoważony rozwój obejmujący działania zgodne z dobrostanem zwierząt, z ochroną klimatu i środowiska naturalnego oraz innowacje oraz integracja w łańcuch dostaw. Zdaniem autorów wszystko wpisuje się w „Strategię Zrównoważonego Rozwoju” premiera Mateusza Morawieckiego.
6 dźwigni wzrostu
Strategia opracowana przez branżę mięsa wołowego zakłada 6 podstawowych działań nazwanych dźwigniami wzrostu, a będą to:- podniesienie ceny poprzez wprowadzenie certyfikatów dobrostanu i zrównoważonego rozwoju i ochrony klimatu,
- podniesienie ceny poprzez wprowadzenie i upowszechnienie narzędzi zapewniania jakości kulinarnej,
- obniżka kosztów i podniesienie wartości produkcji poprzez poprawę jakości żywca wołowego,
- obniżka kosztów poprzez kompetencji producentów żywca,
- zwiększenie wartości dodanej w wyniku podniesienia innowacyjności przetwórców,
- promocja wołowiny
– W ramach tych tematów i inicjatyw będziemy wspólnie te rozwiązania wprowadzali. Oczywiście tam, gdzie trzeba będzie współfinansować to też będzie przez nas realizowane – zapowiedział minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
– Cieszy nas deklaracja pan ministra Jurgiela, że nasza praca została dobrze oceniona przez niego i jego urząd i teraz będziemy mogli przejść do operacjonalizacji tych działań – odpowiedział Jerzy Wierzbicki z PZPBM.
Jednym z problemów, który branża stawia sobie za cel to zmiana dotychczasowych proporcji sprzedaży wołowiny. Obecnie 88% krajowej produkcji sprzedajemy zagranicę. Ale od dwóch lat obserwujemy szybki wzrost konsumpcji krajowej. W 2016 r. wyniósł on nawet 70%. Zdaniem Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła taki trend może utrzymać się tylko wtedy, gdy poprawi się jakość kulinarną polskiej wołowiny.
– Gdy poprawi się jakość tego mięsa może ono być dobre nawet na grilla – podsumował J. Wierzbicki z PZPBM.