Nowe trendy
Podczas produkcji, ale również dystrybucji mięsa bardzo ważny jest odbiorca, czyli konsument. Zarówno w Polsce, jak i Europie trendy się zmieniają, a rynek musi za nimi podążać. Dla obecnego konsumenta coraz ważniejsze stają się aspekty związane z dobrym traktowaniem zwierząt, warunkami utrzymania i żywienia, a dodatkowo świadomość społeczeństwa dotycząca negatywnego wpływu branży mięsnej na środowisko wrasta.
Najnowsze zalecenia żywieniowe donoszą, że dorosły człowiek powinien konsumować 70 g czerwonego mięsa dziennie. Niestety wiele organizacji namawia do diet bezmięsnych, z czym także polski producent wołowiny musi się zmierzyć, przede wszystkim posiadając konkretne argumenty. Rynek zmierza do tego aby kupowane mięso było podzielone na niewielkie partie (lub zmielone), tak aby można było z niego przygotować szybki posiłek. Najlepiej byłoby gdyby zostało zdrowo przygotowane i sprzedawane z dodatkami np. surówką i ryżem. Judith Clinton z Bord Bia analizując informacje pochodzące z wielu europejskich krajów płynące od konsumentów podkreślała, że społeczeństwo stale się spieszy i nie ma zbyt wiele czasu na gotowanie, a rynek powinien również za tym trendem nadążyć.
Natomiast w Polsce eksportowane powinny być przede wszystkim wyręby kulinarne, a nie tak jak obecnie tusze, półtusze i żywiec. Na każdym z elementów mogłaby być nałożona wyższa marża, a polski producent mógłby dostać w skupie więcej za kg żywca.
Światowy rynek
Konsumpcja na światowym rynku stale rośnie, a w Europie utrzymuje się na stałym poziomie. Rynek Europejski ponadto wykazuje się dojrzałością, a więc produkcja i konsumpcja jest ograniczona. Polska znacząco zwiększyła produkcję wołowiny, przede wszystkim na eksport. Otworzyło się przed polską wołowiną ponad 40 rynków, w ciągu ostatnich dwóch lat.
Zagrożenia dla polskiej wołowiny
Największym zagrożeniem dla polskiego producenta jest projekt ustawy o uboju rytualnym, któremu przeciwstawia się cała Rada Sektora Wołowiny, ponieważ ponad pół miliona polskich rolników ucierpi na tej zmianie. W konsekwencji cena na kg wołowiny może spaść o 1,5 zł (szacuje się, że o 8-15 %).
Ostatnio wiele mówiło się o zagrożeniach podpisanej umowy przez UE z krajami wspólnotowymi Ameryki Południowej Mercosur. Największym rywalem, który mógłby zaburzyć polski eksport wołowiny jest Brazylia. Jednak jak podkreślali paneliści, mięso brazylijskie nie posiada rzetelnych standardów jakości, a system certyfikacji jest bardzo słaby, nawet słabszy niż polski, który nie jest stosowany na szeroką skalę. Dodatkowo wiele z próbek mięsa pochodzącego z Brazylii (przebadanych przez Komisję) było skażonych bakteriami E. Coli i Salmonella. Wprowadzenie mięsa na rynek nie będzie tak proste, szczególnie europejski, ponieważ standard jakości mięsa musi być zachowany, sami przekonujemy się o tym stale jako producenci wołowiny kulinarnej.
dkol