Wprawdzie mastitis pojawia się w każdej fazie laktacji, ale z moich obserwacji wynika, że około połowa przypadków ma miejsce w ciągu pierwszego miesiąca po porodzie – zauważa lek. wet. Marcin Kocik z Tarnowa.
– Zapewne wynika to również ze specyfiki gospodarstw, jakie mam pod opieką – zazwyczaj są to starsze obiekty, wilgotne, słabo wentylowane, gdzie bydło przebywa na uwięzi i trudno zadbać o prawidłowe warunki dobrostanu. Najcięższe postacie zapalenia występują na tle bakterii z grupy Coli i Streptococcus uberis. Najczęściej mam do czynienia z przypadkami klinicznym, z gwałtownym przebiegiem, wysoką gorączką i zaleganiem – informuje lekarz.
Zaniedbania higieniczne i żywieniowe, z którymi w innej fazie laktacji krowy sobie radzą, po porodzie generują zapalenie wymienia. Dlaczego tak się dzieje? – Bo osłabione są naturalne bariery obronne organizmu, a układ odpornościowy nie działa tak, jak powinien – wyjaśnia Marcin Kocik. Szukając przyczyny, musimy sięgnąć do okresu zasuszenia – niedobory żywieniowe, nadmierne otłuszczenie, nieodpowiednia podaż witamin, mikro- i makroelementów. W takiej kondycji krowa rodzi cielę, przy czym dodatkowo sam poród jest dla samicy czynnikiem stresogennym, który osłabia układ immunologiczny.
– Jeśli na to nałoży się duże nagromadzenie bakterii – mamy gotowe zapalenie wymienia, najczęściej w przebiegu klinicznym – dodaje lekarz. Profilaktyka mastitis w okresie okołoporodowym obejmuje te same działania, jak w każdej innej fazie laktacji, dodatkowo można wspomóc zwierzę dodatkami witaminowo-mineralnymi oraz preparem zawierającym cytokiny, które wspomagają układ immunologiczny – stymulują wytwarzanie białych ciałek krwi (neutrofili) i pobudzają ich działanie bakteriobójcze.
– Nie ma cudownego środka. Gdy większość mastitis w stadzie pojawia się zaraz po wycieleniu, to sygnał, by uporządkować żywienie, zadbać o higienę i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nasza krowa ma tak słabą odporność – przekonuje Marcin Kocik.
mwie, oprac. ag
StoryEditor
Poporodowa czujność
Wprawdzie mastitis pojawia się w każdej fazie laktacji, ale z moich obserwacji wynika, że około połowa przypadków ma miejsce w ciągu pierwszego miesiąca po porodzie – zauważa lek. wet. Marcin Kocik z Tarnowa.