Lepiej zapobiegać, niż leczyć - stare powiedzenie jest nadal aktualne. Wiedzą o tym także duńscy naukowcy, Janne Rothmann Holm z Uniwersytetu w Aarhus oraz Thomas Andersen z SEGES, instytucji wspierającej rolnictwo. Proponują nowe podejście do HACCP, konceptu, który pozwala hodowcom szybciej pozbyć się problemów ze stada. Nowe pomysły mają skutkować polepszeniem stanu zdrowia bydła i portfela hodowcy. Projekt wspiera Unia Europejska i już niedługo ma on na stałe wejść w praktykę zarządzających stadami.
Rolnictwo wpływa na poziom życia całej społeczności wiejskiej. Dużo mówi się o tym, jak zmniejszyć zanieczyszczenie pojawiające się po użyciu nawozów, obornika, jak nie szkodzić sobie i sąsiadom i nie zostawiać śladów działalności w środowisku naturalnym.
Czasami może wydawać się, że dyskusje na ten temat skupiają się na złej stronie całej działalności rolniczej i żeby coś zmienić, należałoby zacząć od zarządzania hodowlą stada. Stworzono wiele narzędzi, które mają pomóc rolnikom w utrzymaniu wysokiego poziomu zdrowia i odchowu zwierząt, który zapewni stały, solidny i pewny początek całego łańcucha żywnościowego. Jednym z takich narzędzi jest HACCP.
Co to jest HACCP?
HACCP to angielski skrót od Analizy Zagrożeń i Krytycznych Punktów Kontrolnych. System opiera się na zarządzaniu ryzykiem z podejściem profilaktycznym. Koncept ma na celu zidentyfikowanie problemów jeszcze zanim te się pojawią. Używając tego podejścia hodowca walczy z czynnikami wywołującymi choroby, a nie chorobami. A czynniki ryzyka są kontrolowane poprzez monitorowanie krytycznych punktów kontrolnych w całym systemie produkcji.
Pierwszym punktem w HACCP jest analiza zagrożeń,w której należy zidentyfikować i nazwać wszystkie możliwe zagrożenia. Może to być stan zwierzęcia lub jego choroba, które na dłużej zaszkodzą zdrowiu krowy lub jej dobrostanowi, ale także w efekcie wpłyną na produkt końcowy produkcji, który nie jest akceptowany przez konsumentów. Każde z zagrożeń powinno mieć wyznaczone momenty, kiedy może się pojawić, kiedy można się go spodziewać, zarówno w czasie, jak i miejscu na gospodarstwie. Jeśli zagrożenie pojawia się (lub może się pojawiać) wyjątkowo często, powinno mieć więcej takich punktów. Wszystkie punkty powinny być szczegółowo kontrolowane, a jeśli na ich etapie pojawia się zagrożenia, przygotowane są już działania, które zatrzymają zagrożenie już w tym momencie.
7 głównych zasad tej metody
- analiza wszystkich możliwych zagrożeń;
- ustalenie punktów krytycznych dla każdego zagrożenia;
- ustalenie limitów - wartości krytycznych dla każdego punktu kontrolnego;
- zaplanowanie rutynowej kontroli w czasie pracy na wszystkich punktach kontrolnych;
- ustalenie planu działania, gdy limity zostaną przekroczone;
- zaplanowanie efektywnego systemu zapisu i archiwizowanie danych;
- ustalenie systemu weryfikacji, czy cały plan jest realizowany.
Jak to wygląda w praktyce?
Jako przykład praktycznego zastosowania HACCP można podać żywienie w okresie trans, czyli okołowycieleniowym.
W tym wypadku zagrożeniem będzie negatywny bilans energetyczny (NEB). Zachodzi wtedy, kiedy krowie nie dostarczamy wystarczającej ilości składników pokarmowych. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, krowa mobilizuje rezerwy energii z organizmu i traci na wadze. Jest to normalne w pierwszej fazie laktacji, ale niestety zdarza się, że negatywny bilans energetyczny jest nieumiarkowany i staje się prawdziwym ryzykiem w utrzymaniu zdrowia. Stan krowy może przejść w kliniczną lub subkliniczna ketozę i zwiększa się możliwość, że krowa nie dożyje kolejnej laktacji.
Tak więc mamy już zidentyfikowane zagrożenie. Następnie ustalamy krytyczne punkty kontrolne dla tego zagrożenia. Dla NEB takim punktem będzie poziom beta-hydroksymaślanu (BHB) we krwi lub mleku. Jest to jedno z ciał ketonowych, które pojawiają się w organizmie krów z negatywnym bilansem energetycznym.
Pomiary pokazują, że koncentracja BHB jest powiązana z negatywnym bilansem jeśli poziom glukozy we krwi krowy jest niski. Dlatego poziom glukozy także może być krytycznym punktem kontrolnym.
Przechodzimy do kolejnego punktu HACCP. Jeśli poziom BHB jest wysoki, a glukozy niski, należy wprowadzić działania niwelujące te wartości. W zależności od sytuacji może to być zwiększenie energii w dawce przez zmianę formuły lub zastosowanie glikolu propylenowego.
Ostatnim krokiem będzie dokumentacja i zapamiętanie danych. Na powyższym przykładzie możemy ustalić alarmujący poziom BHB, który będzie kontrolowany np. w czasie doju. W dokumentacji trzymamy wszystkie przeprowadzone pomiary.
Nie sztuką jest leczyć chore, ledwie żywe krowy. Nawet, jeśli takie działanie się powiedzie, drastycznie zmniejszony jest dobrostan bydła. A żaden hodowca (miejmy nadzieję) nie chce celowo powodować bólu lub dyskomfortu u swoich zwierząt. Dlatego lepiej zapobiegać, niż leczyć.
al na podst. cattlesite