Po dwóch latach zakończyło się śledztwo ws. wydarzenia, które miało miejsce w marcu 2013 r., kiedy to policja zatrzymała transport 24 sztuk bydła, w tym 9 sztuk padłego. Po przeszukaniu ubojni, do której miały trafić zwierzęta okazało się, że w ukrytych pomieszczeniach znajdowało się kilkadziesiąt ton mięsa niewiadomego pochodzenia i jakości. Ubojnia znajdowała się w miejscowości Biała Rawska.
W trakcie śledztwa zabezpieczono materiały dowodowe (w tym dokumentację ubojni), mięso poddano badaniom laboratoryjnym, przesłuchano świadków. Wyniki badań laboratoryjnych wskazały, że bydło chorowało na zapalenie płuc, oskrzeli i jelit. Mięso zawierało antybiotyki oraz bakterie groźne dla zdrowia i życia człowieka. Przenalizowano także dokumentację księgowości, rachunki, przeprowadzono analizę kryminalną.
Zebrane dowody pozwoliły na postawienie właścicielowi ubojni m.in. zarzutu sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, oszustwo na szkodę odbiorców mięsa, a także działanie na szkodę praw pracownika, naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych oraz o rachunkowości.
Ponadto śledczy ustalili, że od 2009 r. duża część dostaw bydła realizowana była przez firmę mieszczącą się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Prowadzące firmę małżeństwo również oskarżono o spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób. Całej trójce grozi kara do 12 lat więzienia. Oskarżenia zostaną przedstawione także dwóm weterynarzom, których obwinia się o niedopełnienie obowiązków i poświadczenie nieprawdy. Grozi im kara do pięciu lat więzienia. Natomiast zarzut znęcania się nad zwierzętami usłyszy kierowca transportu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do dwóch lat. ag
Fot. M. Wieczorek
Źródło: PAP
StoryEditor
Rusza proces ws. transportu padłego bydła do ubojni
Śledztwo ws. chorego i padłego bydła, które było transportowane do ubojni zostało zakończone, a na ławie oskarżonych zasiądzie właściciel ubojni, małżeństwo prowadzące firmę dostarczającą zwierzęta do uboju, dwaj lekarze oraz kierowca samochodu wiozącego padłe bydło. Grozi im nawet dwanaście lat więzienia.