Jak poinformowało brazylijskie Stowarzyszenie Eksporterów Wołowiny (ABIEC) jeszcze w tym roku nastąpi wzrost eksportu wołowiny z Brazylii.
Wzrost mimo afery
Trendowi wzrostowemu nie zaszkodziły nawet ujawnione w połowie marca br. przypadki wpuszczenia do sprzedaży zepsutego i zainfekowanego salmonellą mięsa. Wówczas brazylijskie władze zawiesiły w czynnościach 33 urzędników i wobec 21 zakładów mięsnych wszczęły śledztwo, ponieważ podejrzewano ich przedstawicieli o przekupywanie inspektorów federalnych, by dopuszczali do obrotu mięso niezdatne do sprzedaży. W wyniku kontroli zamknięto trzy zakłady mięsne i podjęto decyzje o dalszych szczegółowych kontrolach w innych placówkach. Efektem afery było wstrzymanie eksportu mięsa wołowego do Chin, Chile, Egiptu oraz Hongkongu i to już w dwa tygodnie po wyjściu na jaw afery. Mięsa z Brazylii nie chcieli także farmerzy z Irlandii.
Zarabiają dalej
Co ciekawe, jeszcze na kilka dni przed wybuchem skandalu Antonio Jorge Camrdelli, prezes ABIEC zapowiedział, że w 2017 r. z Brazylii zostanie wyeksportowana wołowina o wartości około 5,5-6 mld USD (dolarów amerykańskich). Jednocześnie dla tamtejszych eksporterów będzie to oznaczało aż 9% wzrost w ujęciu wartościowym i 11% w ujęciu ilościowym (wywożonego towaru).
Ekspansja rynkowa rośnie
Brazylijska produkcja wołowiny gna w tempie trudnym do przyhamowania – każdego roku kraj ten zwiększa liczbę rynków zbytu dla swojej wołowiny. Według danych FAPA, w 2015 r. było to 129 krajów, a w 2016 r. już 133 kraje, a zdaniem ABIEC, w 2017 r. będzie ich nawet 184. ag, na podst. FAPA