Początek lata i susza na łąkach – w skupach tłoczno, kolejny tydzień nadpodaży towaru w parze z mniejszym eksportem i mamy kolejne korekty w dół.
– Wprawdzie ostatni deszcz poprawił nieco sytuację na łąkach, jednak w obawie o stan bazy paszowej nadal wielu hodowców chce sprzedać bydło – informują skupujący. Poza południem Polski, które nie może zebrać pierwszego pokosu, bo stale pada (Podhale), wciąż mamy suszę.
Dlatego co przezorniejsi (którzy nie mają zapasów pasz z ubiegłego roku) już redukują stada. Na razie są to zwierzęta, które i tak miały zostać wybrakowane. Póki co w rejonach, gdzie za mleko cena jest wciąż przynajmniej średnia – krowy w skupach trzymają cenę, bo nie ma ich zbyt dużo.
Najbardziej - o około 20 groszy spadła cena byków mieszańców. Na czystorasowe jest jeszcze dość dobry popyt, choć z zagranicy płyną już sygnały o mniejszym zapotrzebowaniu. Ratuje nas jeszcze dość wysoki kurs euro, bo przy niższym spadki byłyby jeszcze wyższe.
Mimo wszystko prognozy cenowe nie są najgorsze
– Może czeka nas jeszcze tydzień-dwa spadku, potem cena powinna się ustabilizować, a pod koniec wakacji powoli znów ros...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Skup bydła: Letnie ceny
Początek lata to tradycyjne obniżki cen bydła. Wprawdzie w zeszłym roku udało się ich uniknąć, jednak tym razem wszystko wskazuje na to, że wysokie temperatury i spadek zapotrzebowania z eksportu skutecznie skorygują stawki. Pod koniec czerwca skupy płaciły o kolejne 20 groszy mniej niż przed tygodniem.