Burzliwa dyskusja prelegenta z lekarzami i hodowcami toczyła się wokół zastosowania cefalosporyn III i IV generacji. Wykładowca twierdził, że w wielu przypadkach są one nadużywane, a więcej korzyści i dla kieszeni hodowcy, i dla zapobiegania antybiotykooporności przyniosłoby zastosowanie leków starszej generacji z grupy antybiotyków B-laktamowych.
Podkreslał też, że w wielu przypadkach najlepszym i najtańszym lekarstwem jest czas, jednak presja firm farmaceutycznych powoduje, że lekarze często zbyt wcześnie interweniują i w części przypadków stosują preparaty, których skuteczność nie została potwierdzona. Jako przykład Giovanni Gnemmi podał zapalenie macicy (metrittis) czy zatrzymanie łożyska. W ostatnim przypadku odradził stosowanie oksytocyny, która przestaje działać już w parę godzin po porodzie oraz prostaglanadyn, co do których nie ma żadnych doniesień naukowych, jakoby przyspieszały odchodzenie łożyska. Włoch jest też gorącym przeciwnikiem terapii manualnej podczas zatrzymania łożyska. Twierdzi on, że zazwyczaj warunki higieniczne, w jakich zabieg jest przeprowadzany, pozostawiają wiele do życzenia, a największe szkody podczas takich ingerencji odnosi szyjka macicy, która jest forsowana na siłę. mwie
StoryEditor
Szkoła Alty
Zakończyła się czwarta edycja Alta Dairy School. Prelegentem w tym roku był dr n. wet. Giovanni Gnemmi – lekarz z 35-letnią praktyką z zakresu rozrodu, zastosowania USG i embriotransferu, który za proponował trochę inne spojrzenia na niektóre zagadnienia.