Po długich 16 latach „rozłąki” handlu unijnych producentów z Państwem Środka wreszcie uda się powrócić Europejczykom do gry. W tym celu przez najbliższe kilka tygodni zakłady produkujące wołowinę w Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii i we Włoszech będą przechodziły kontrole inspektorów z Chin. Do tej pory, w styczniu taka kontrola odbyła się już Irlandii. W tej chwili Irlandia jest na etapie doprecyzowywania szczegółów technicznych, koniecznych do uruchomienia transportu.
Tak długa przerwa w handlu z Chinami była spowodowana restrykcjami, wynikającymi z obaw przed tzw. chorobą szalonych krów (BSE). Nadal pozostaje zamknięty dla całości UE rynek japoński, jednak cały czas trwają starania o odzyskanie także jego. Na chwilę obecną mogą tam wysyłać wołowinę jedynie Francuzi, Irlandczycy, Holendrzy, Polacy oraz Duńczycy. W 2015 r. wartość eksportu mięsa wieprzowego na rynek japoński wzrosła dwukrotnie, z 432 mln euro do 934 mln euro.
Odzyskanie rynku chińskiego to bardzo ważny krok w pozyskiwaniu dużych rynków zbytu. Chiny są drugim (po USA) największym rynkiem zbytu dla towarów rolno-spożywczych. ag, na podst. FAPA