
Niezależnie od stopnia zmechanizowania gospodarstwa, sznurka i siatki powinno się pozbyć do ostatniej nitki. Czasami zdarza się, że się o nim zapomina, ale czasami małe kawałki rolnicy zostawiają na balotach, myśląc, że coś tak małego nie zrobi krzywdy krowie. Zwierzęta natomiast same nie oddzielą siana od sznurka i zjedzą go czym prędzej.
W rezultacie zdrowie, a nawet życie krowy staje pod znakiem zapytania. Tworzywo pozostaje w żwaczu i tworzy zator nie do przebycia.
Naukowcy z Uniwersytetu Północnej Dakoty przeprowadzili serię doświadczeń, w czasie których potwierdzili, że ani plastikowe, ani nawet biodegradowalne sznurki i siatki nie mogą być strawione przez mikroorganizmy żwacza.
W innym badaniu naukowcy podawali opasom razem z paszą siatkę do owijania bel przez dłuższy czas. Później, na 14 dni przed planowanym ubojem, siatkę z dawki usunięto. W ten sposób badacze chcieli sprawdzić, jak długo tworzywo utrzyma się w żołądku zwierząt. Jak okazało się w trakcie uboju, po 14 dniach siatka nienaruszona znajdowała się w tym samym miejscu.
Sznurek, z racji swojej faktury, może nawet w całości “przejść” przez przewód pokarmowy i nie wyrządzić krzywdy zwierzęciu, ale nie warto ryzykować, że zostanie splątany w żwaczu i utworzy zator.
Jak uniknąć takiej sytuacji? Przede wszystkim starannie odwijać baloty. I to nie tylko te przeznaczone na paszę – zwierzęta lubią poskubać sobie ściółkę tak samo jak to, co znajduje się w korycie. Słoma ściółkowa może różnić się jakością, ale powinna być przygotowana tak samo starannie.
Warto dwa razy sprawdzić, czy wszystkie sznurki i siatki zostały odrzucone. Chwila pracy może zaowocować długowiecznością stada.
al na podst. Beef