W spotkaniu uczestniczyło łącznie ok. 300 przedstawicieli różnych organizacji zajmujących się gromadzeniem i wykorzystywaniem szeroko pojętych danych o krowach mlecznych. Oprócz najbardziej popularnej oceny ilości udojonego mleka, a co za tym idzie wydajności krów oraz składu mleka ogromne znacznie mają także dane dotyczące płodności czy zdrowia stada. Naukowcy prze dwa dni (10–11 czerwca br.) dyskutowali m.in. nad możliwościami oznaczania cielności krów, wiarygodnością szacowania występowania w stadzie ketozy i kwasicy czy zapalenia wymienia oraz schorzeń racic.
– Do 2017 roku zamierzamy zmniejszyć skalę terapii antybiotykowej w leczeniu zwierząt o 25%. Jednym ze skutecznych narzędzi, które mogą się do tego przysłużyć jest wiarygodna ocena zapalenia gruczołu mlecznego – mówił Cyril Crosson z Francji.
Z kolei, jak zwracał uwagę Zygmunt Maciej Kowalski z UR w Krakowie, niezależnie od kraju wszyscy hodowcy bez wyjątku mają te same problemy w stadach. Dlatego musimy być bardziej elastyczni w różnicowaniu grup krów, od których pobierane jest mleko w celu diagnostyki chorób metabolicznych.
Właściwe zebranie wszystkich informacji w jedną całość i praktyczne wykorzystanie może bardzo skutecznie poprawić organizację stada oraz przyczynić się w przyszłości do wzrostu wartości hodowlanej krów.
– Jeśli będziemy dysponowali kompletnymi informacjami z oceny fenotypowej i genotypowej krów, to w przyszłości będziemy mogli zidentyfikować konkretne zwierzęta, które będą miały predyspozycje do konkretnych systemów żywienia, użytkowania czy doju – podkreślał Friedrich Reinhardt z Niemiec.
mj
Fot. Jajor
StoryEditor
Warsztaty ICAR w Krakowie
Jak poprawiać jakość oceny bydła mlecznego i wykorzystywać dostarczone dzięki niej dane w praktyce? – na te i wiele innych pytań odpowiadali uczestnicy światowego kongresu ICAR, który po raz pierwszy odbył się w Polsce.