Dwa lata temu pisaliśmy o tym, że trwają badania nad wirtualnym pastuchem, który miał dawać sygnał zwierzętom jeśli zbliżą się do niewidzialnej linii. Era plastikowych słupków miała się skończyć. Tymczasem w Wielkiej Brytanii pojawił się inny patent, równie ciekawy, bo zamiast rażenia prądem krowy razi Waltzing Matilda, piosenka Slima Dustiego.
Somerset Live poinformował, że jeden z rolników w Somerset kontroluje krowy na pastwisku przy pomocy urządzenia GPS, które odtwarza piosenkę Waltzing Matylda, gdy podejdą zbyt blisko wirtualnego płotu. Muzyczne ostrzeżenie umożliwia rolnikom śledzenie stada za pomocą aplikacji w ramach unikalnego programu opracowanego wspólnie z organizacją charytatywną zajmującą się ochroną środowiska.
Wirtualny pastuch - jak to działa?
Farma Blue Carbon w Steart w Somerset rozpoczęła współpracę z fundacją Wildlife and Wetlands Trust (WWT), aby po raz pierwszy od 30 lat umożliwić wypas bydła na terenach podmokłych i słonych bagnach.
Wcześniej uważano, że te obszary są zbyt niebezpieczne do wypasu bydła ze względu na zdradliwy teren i bliskość morza, ale rolnicy zaczęli korzystać z aplikacji i obroży NoFence, aby śledzić lokalizację krów i ostrzegać je przed niebezpieczeństwem.
Wołowina jest sprzedawana bezpośrednio z gospodarstwa, a taki wypas ma poprawić sekwestrację dwutlenku węgla do gleby.
Program ma także przynosić korzyści terenom podmokłym i słonym bagnom – pasące się bydło na naturalnych roślinach i trawach stymuluje wzrost korzeni, wciągając węgiel do gleby. Odchody dostarczają również składników odżywczych trawie i roślinom oraz zapewniają doskonałe środowisko dla owadów.
Obszarem zarządza WWT, która określa, w jakich porach roku i na jakich obszarach rolnicy mogą wypasać swoje bydło. Wypas prowadzony jest od kwietnia do października. Dzięki urządzeniom są chronione obszary lęgowe ptaków.
Firma twierdzi, że dotychczasowa reakcja klientów była "naprawdę pozytywna" i wierzy, że bardziej zrównoważona hodowla bydła to ekscytujący krok naprzód. - Bydło jest postrzegane jako niezbyt przyjazne dla środowiska, dlatego staramy się pokazać, co można zrobić dzięki wypasowi bydła – powiedział Andy Darch jeden z właścicieli Farmy Blue Carbon w Steart w Somerset.
- Możemy zarządzać miejscem wypasu bydła, dzięki czemu możemy trzymać je z dala od obszarów o określonej roślinności. Im zdrowsze są tereny podmokłe, tym więcej korzyści przyniesie to lokalnej faunie i florze - dodaje Darch.
oprac. dkol na podst. somersetlive.co.uk