– Zapotrzebowanie z Europy jest w miarę stałe, dlatego przez ostatnie dwa miesiące nie było znaczących ruchów w cenie – poinformowali nas skupujący. Wiosną zazwyczaj popyt nieco rośnie, by potem spaść w miesiącach wakacyjnych.
W kolejnym tygodniu cena może nieco spaść – w kliku zakładach usłyszeliśmy, że mają mniejsze zamówienia eksportowe na przyszły tydzień, ale i podaż może być mniejsza – na dobre ruszyły prace polowe, a wyjątkowo przyjazna aura powoduje, że na wiele terenów niedostępnych jeszcze zwykle o tej porze roku można już wjechać maszynami.
Wciąż nie widać zwiększonej podaży krów – część mleczarni znacząco obniżyło ceny (nawet poniżej 1,20 zł/l), ale wciąż jest wiele takich, gdzie cena mleka utrzymuje się na dość dobrym poziomie (1,50 zł/l, a nawet więcej).
Byki wysoko
Z przeprowadzonej przez „top agrar Polska” sondy cenowej wynika, ż...