StoryEditor

Zapalenie wymienia pod kontrolą

– Liczba przypadków mastitis w stadzie powinna dotyczyć maksymalnie 2% krów. Jak osiągnąć taki pułap? – podpowiadali eksperci podczas konferencji w Radziejowicach k. Mszczonowa (woj. mazowieckie).
21.04.2017., 20:04h

– Niestety często tak bardzo skupiamy się na mleku zbiorczym, że nie dostrzegamy problemu u pojedynczych krów – mówiła dr Sofie Piepers z belgijskiego Uniwersytetu w Gandawie, podczas konferencji w Radziejowicach (woj. mazowieckie).

Specjalistka podpowiadała hodowcom w jaki sposób skutecznie kontrolować przypadki mastitis w stadzie. Gra jest warta świeczki, bowiem (zgodnie z prezentowanymi wynikami) straty związane z zapaleniami w stadzie – w którym średnia liczba komórek somatycznych (lks) sięga w granicach 250–400 szt./ml mleka, a kliniczne przypadki dotyczą nie więcej niż 5% krów – sięgają ok. 200 euro/krowę/rok.

Ile powinno trwać leczenie?
Według dr Piepers, problemy z mastitis często wynikają z nieskutecznej terapii. Oprócz wiążącego się z tym nieprawidłowo dobranego antybiotyku, specjalistka wymieniała m.in. zbyt dużą skalę ich wykorzystywania. – Im więcej antybiotyków stosujemy, tym większe prawdopodobieństwo powstania bakterii, które są na nie oporne – zwracała uwagę przedstawicielka Uniwersytetu w Gandawie.

Kolejna sprawa to długość terapii. Dawniej mówiło się, że powinna trać minimum 5 dni tj. 1 dzień dłużej niż występują objawy kliniczne. Tak naprawdę jednak to sprawa indywidualna, choć jest jedna ważna zasada. – Im terapia dłuższa, tym skala wyleczenia większa. Z drugiej strony, długość leczenia nieadekwatna do sytuacji może mieć odwrotny skutek. Wszystko przez uszkodzenie wierzchołka strzyka poprzez kolejne tubostrzykawki i stworzenie nowych wrót dla patogenów – podkreślała dr Piepers.

Specjalistka akcentowała też problem krów przewlekle chorych. Jak wskazują badania w ich przypadku, nawet po wyleczeniu zapalenia wymienia, należy się liczyć z cały czas podwyższoną lks. To swego rodzaju tykająca bomba, którą cały czas trzeba monitorować i interweniować natychmiast w przypadku pierwszych niepokojących sygnałów, a każdy kolejny przypadek zapalenia stwarza coraz większe problemy przy leczeniu.

Terapia w zasuszeniu
Temat zapaleń wymienia kontynuował dr Wiesław Niewitecki z firmy Boehringer Ingelheim. Według niego każde stado powinno postawić sobie za cel:

  • osiągnięcie pułapu lks na poziomie do 200 tys./ml mleka;
  • mniej niż 1% krów w leczeniu;
  • nie więcej niż 10% krów, u których w ciągu miesiąca doszło do infekcji i podklinicznego zapalenia wymienia;
  • ograniczenie zużycia antybiotyków.

Jedną z najważniejszych i najtańszych metod, dzięki którym można to osiągnąć jest terapia i profilaktyka zapaleń wymienia w zasuszeni (DCT). Ich integralną częścia jest przeprowadzenie TOK, obmacanie wymienia każdej zasuszanej krowy w celu weryfikacji niepokojących zmian, prawidłowe popranie próbek mleka oraz właściwe wprowadzenie preparatu do strzyka.

– Zwróćmy uwagę na higienę rąk i strzyków. Wysłanie zanieczyszczonej próbki do laboratorium to strata czasu i pieniędzy, bo wyrośnie nam wszystko oprócz tego co rzeczywiście powoduje problem – ostrzegał dr Niewitecki.

mj
Fot. Jajor

Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. grudzień 2024 00:20