Jak donosi serwis aiz.info, w ostatnich tygodniach Stowarzyszenie przeciwko Fabrykom Zwierząt (Verein gegen Tierfabriken, VGT) coraz częściej włamywało się do chlewni, okupowało i demonstrowało przed fermami świń w Austrii.
W czwartek rano włamano się do gospodarstwa w Burgenlandzie i skradziono dwie świnie. Związek Austriackich Hodowców Trzody Chlewnej (VÖS) stanowczo odrzuca tę formę aktywności i zbada wszelkie możliwości prawne wobec osób odpowiedzialnych za ten proceder.
- Kradzież zwierząt z chlewni nie ma już nic wspólnego z aktywizmem, ale jest naruszeniem praw rolników. Ponadto należy stanowczo podkreślić, że publikacje fotograficzne i wideo VGT w większości przypadków nie przedstawiają ani rzeczywistości gospodarstw, o których mowa, ani austriackiej hodowli świń jako całości - stwierdza związek dla aiz.info.
W czwartek rano włamano się do gospodarstwa w Burgenlandzie i skradziono dwie świnie. Związek Austriackich Hodowców Trzody Chlewnej (VÖS) stanowczo odrzuca tę formę aktywności i zbada wszelkie możliwości prawne wobec osób odpowiedzialnych za ten proceder.
- Kradzież zwierząt z chlewni nie ma już nic wspólnego z aktywizmem, ale jest naruszeniem praw rolników. Ponadto należy stanowczo podkreślić, że publikacje fotograficzne i wideo VGT w większości przypadków nie przedstawiają ani rzeczywistości gospodarstw, o których mowa, ani austriackiej hodowli świń jako całości - stwierdza związek dla aiz.info.
Terror wobec rolników
Włamania aktywistów z VGT do chlewni stanowią znaczne zagrożenie dla bezpieczeństwa biologicznego i zdrowia zwierząt. Zgodnie z rozporządzeniem o ochronie zdrowia świń, do chlewni może być wprowadzona osoba tylko w porozumieniu z właścicielem stada.
- Szczególnie w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń, każde nieskoordynowane wejście jest wysoce niedbałe. Co więcej, takie podejście VGT można określić jedynie jako terror psychologiczny wobec właścicieli gospodarstw i ich rodzin. Tożsamość rolników, których to dotyczy, można zazwyczaj łatwo ustalić na podstawie korespondencji VGT. Taka forma publicznego potępiania osób prywatnych nie jest uprawnioną formą krytyki i szokujące jest to, że ludzkie cierpienie jest tu pozornie beztrosko akceptowane. Żyjemy w państwie konstytucyjnym, w którym działacze nie mogą lekceważyć norm konstytucyjnych - podkreśla VÖS.
- Szczególnie w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń, każde nieskoordynowane wejście jest wysoce niedbałe. Co więcej, takie podejście VGT można określić jedynie jako terror psychologiczny wobec właścicieli gospodarstw i ich rodzin. Tożsamość rolników, których to dotyczy, można zazwyczaj łatwo ustalić na podstawie korespondencji VGT. Taka forma publicznego potępiania osób prywatnych nie jest uprawnioną formą krytyki i szokujące jest to, że ludzkie cierpienie jest tu pozornie beztrosko akceptowane. Żyjemy w państwie konstytucyjnym, w którym działacze nie mogą lekceważyć norm konstytucyjnych - podkreśla VÖS.
Metody VGT nie do przyjęcia
Związek Austriackich Hodowców Trzody Chlewnej bardzo poważnie traktuje wymagania konsumentów dotyczące wyższych standardów dobrostanu zwierząt. Istnieje wyraźne zaangażowanie na rzecz większego dobrostanu zwierząt oraz wiele inicjatyw mających na celu przestawienie jak największej liczby gospodarstw na wyższe standardy hodowli. Prowadzone są również regularne dyskusje i rzeczowe debaty z organizacjami pozarządowymi i organizacjami zajmującymi się dobrostanem zwierząt.
- Ten krytyczny dialog jest ważny dla postępu w kwestiach dobrostanu zwierząt. Nie ma jednak podstaw do dyskusji z organizacją, która stosuje pozbawione skrupułów metody, takie jak wywoływanie strachu, ingerencja i publiczne potępianie. W państwie konstytucyjnym takie podejście nie może być akceptowane. We współpracy z zainteresowanymi rolnikami VÖS rozważa teraz podjęcie kroków prawnych, aby zapobiec takim praktykom w przyszłości - mówi związek.
Źródło: www.topagrar.com
Fot. vgt.at