Dziś mija 15 lat od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Dlatego specjalnie dla naszych czytelników analizujemy jak przez ten czas zmieniało się nasze rolnictwo, w tym produkcja świń.
Polska przed przystąpieniem do UE utrzymywała pogłowie świń na poziomie 19 mln szt. w ok. 600 tys. gospodarstwach rolnych. Produkowaliśmy wówczas 2,54 mln t żywca. Świnie były jedną z nielicznych branż, której kraje starej Unii obawiały się, przyjmując nas do Wspólnoty. Istniały poważne obawy, że Europę zaleje polskie mięso. Byliśmy poważnym graczem wchodzącym na wspólną, europejską arenę i eksporterem netto wieprzowiny. W 2004 r. wyeksportowaliśmy z kraju blisko 150 tys. t. Mamy wszystko, aby produkować świnie na najwyższym poziomie. A jednak scenariusz okazał się zupełnie inny.
Świnie okazały się największym przegranym w walce o podium na europejskiej arenie. Z 19 mln i 1,6 mln loch pozostało nieco ponad 10 mln świń i ok. 800 tys. loch stada podstawowego. Liczba gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną skurczyła się do ok. 160 tys. Ponieważ przyroda nie znosi pustki Polacy na potęgę zaczęli sprowadzać do kraju świnie z zagranicy. aku
Więcej informacji o tym jak zmieniało się polskie rolnictwo oraz o przemianach zachodzących w krajowej produkcji świń od momentu przystąpienia do UE przeczytacie w majowym wydaniu „top agrar Polska”.