Obecnie w branży mięsnej działa 1276 przedsiębiorstw. Z tej liczby największą część stanowią przetwórcy mięsa czerwonego – to prawie 1100 zakładów, z czego 599 zajmuje się ubojem świń. Spośród wszystkich podmiotów 40% stanowią małe firmy, zatrudniające mniej niż 9 pracowników.
Niespieszny mechanizm
O przyspieszeniu konsolidacji w branży mięsnej mówi się już od dawna, ale wbrew zapowiedziom proces ten zachodził do tej pory bardzo powoli. W przypadku firm zatrudniających 9 i więcej pracowników w latach 2007-2015 liczba zakładów mięsnych zmniejszyła się zaledwie o 15%.
W tym roku zmiany przyspieszyły. Świadczy o tym kilka akwizycji, które miały miejsce w ostatnim czasie – m.in. Cedrob przejął 83% udziałów w byłych zakładach PKM Duda oraz włączył do swojej grupy ZM Silesia, Łmeat łączy się z ZM Stokłosy, a firma Madej Wróbel dołączyła do grupy Bruno Tassi, w której znalazły się również Unimięs i Peklimar.
Te przejęcia nie były jednak tak spektakularne, jak wykup przez Smithfield Foods wszystkich przetwórni należących do grupy Pini oraz rozpoczęcie procedury wykupu megaubojni w Kutnie. Dzięki temu posunięciu właściciel Smithfielda – chińska WH Group może przejąć nawet 40% rynku mięsa wieprzowego w kraju.
Co dla sektora trzody chlewnej mogą oznaczać zmiany na rynku i integracja branży? Sprawdź opinie ekspertów w listopadowym numerze „top świnie” od strony 10.
pj-t
StoryEditor
Branża się koncentruje
Koncentracja w branży wieprzowej jest nieunikniona – wykup udziałów w Pini Polonia przez Chińczyków to fakt. Jak z nową rzeczywistością poradzą sobie pozostali uczestnicy rynku?