Takiej sytuacji nie mieliśmy od długich miesięcy, a może nawet lat. Skupujący przyzwyczaili już producentów, że brak wzrostów w Niemczech oznacza w najlepszym razie utrzymanie cen w Polsce. Choć w takiej sytuacji niewykluczone były spadki.
Tym razem było inaczej, w kraju skupujący podnieśli ceny. Powodów jest kilka – ruszyły na dobre żniwa, więc w skupach (głównie na tzw. spędach) pojawia się mniej świń, więc zapotrzebowanie na tucznika rośnie.
Kolejną sprawą jest osłabienie złotówki względem euro, co w ostatnich dniach dało przynajmniej 2-4 groszy na każdym kilogramie wagi poubojowej. Nie można także zapominać o cały czas napiętym bilansie popytowo-podażowym na całym europejskim rynku wieprzowiny, co jest efektem dobrych wyników eksportowych głównie Niemców i Hiszpanów.
W związku z tym, nawet jeśli polskie ubojnie chciałyby uzupełnić braki surowcowe importem zza Odry to raczej tego nie zrobią. Tym sposobem tuczniki fermowe wyceniane są obecnie po nawet 5,85 zł/kg żywca.
Mniejsi dostawcy oraz grupy producentów mogą liczyć na 5,4-5,6 zł/kg żywca. Jedynie ok. 5 zł/kg płaci się na tzw. spędach za pojedyncze sztuki.
Wart...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ceny tuczników: Niemcy – Polska 0:5
W Niemczech kolejny tydzień z rzędu ta sama cena tuczników – 1,7 euro/kg w klasie E. W Polsce, mimo braku wzrostów za Odrą, cenniki drgnęły w górę.