Co ciekawe, praktycznie przez cały czerwiec i lipiec skupujący poszukiwali żywca, jednak nikt nie chciał rozmawiać o wyższych cenach. Ot, taki polski zwyczaj. Towaru jest mało, a ceny pozostają niewzruszone, a nawet niekiedy spadają. Po tych wszystkich zawirowaniach, gdy lokalnie stawki zaczęły przekraczać 9 zł/kg w rozliczeniach poubojowych w klasie E (za partie całosamochodowe) w połowie lipca zakłady i pośrednicy maksymalnie oferowały 8,6–8,7 zł/kg w klasie E i do 6,8 zł/kg żywca. Oczywiście, niższe stawki dotyczą mniejszych partii towaru. W tym przypadku ubojnie płacą najwyżej 6,5–6,6 zł/kg żywca, czyli 8,3 do 8,4 zł/kg w rozliczeniach poubojowych.
Niestety, mało kto jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć powody takiej sytuacji. Przecież jeszcze niedawno specjaliści twierdzili zgodnie, że ceny tuczników w lipcu będą już tylko rosnąć. Powodem miała być malejąca produkcja wieprzowiny nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie. Ma to oczywiście związek z bardzo wysokimi cenami pasz i energii, a co za tym idzie, z nieopłacalnością produkcji.
Wprawdzie ostatnio nieco spadły ceny zbóż paszowych (o ok. 200 zł/t netto) oraz k...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ceny tuczników: podwyżki odwołane?
Niestety, ostatnie tygodnie nie przyniosły wyczekiwanych przez producentów tuczników podwyżek cen skupu. Stawki nawet w pewnym momencie spadły – i to wtedy, gdy na rynku niemieckim ceny tuczników pozostawały bez zmian.