Tylko maksymalne stawki za większe partie towaru są wyceniane obecnie powyżej 5 zł/kg żywca netto. Obecnie, bowiem wczorajsze notowania niemieckiej giełdy zostały na poziomie z ubiegłego tygodnia, a nasi skupujący i tak pokusili się o obniżki rzędu 10-20 gr/kg żywca. Ciężko powiedzieć skąd te korekty. Pośrednicy i ubojnie twierdzą, że zbyt na mięso jest słaby i to mimo faktu, że pełną parą ruszyła już gastronomia, hotele działają wprawdzie na pół gwizdka, ale za to pogoda sprzyja grillowaniu.
Nieoficjalnie jednak mówi się, że zbyt jest słaby bowiem bardzo niedawno do polskich chłodni trafiły spore ilości elementów wieprzowych z Niemiec i Hiszpanii. Można zatem powiedzieć, że zbyt jest ale nie na mięso z krajowych tuczników. Widać, że absurd goni absurd. Na dodatek uczestnicy rynku wskazują, że nie ma wielu argumentów za tym aby sytuacja się poprawiła. Oliwy do ognia dolewają nowe ogniska ASF w województwie łódzkim, skąd teraz do uboju trafiają ogromne ilości żywca – nie dotyczy to oczywiście ognisk i likwidowanych stad w promieniu kilometra od stwierdzonych ognisk, ale rolników, którzy wyzbywają się tego co można przed wprowadzeniem o...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ceny tuczników: zła passa trwa
Niestety z rynku wieprzowiny nie ma dobrych wiadomości. Po zeszłotygodniowej drastycznej obniżce na giełdzie VEZG o 9 eurocentów/kg w klasie E do 1,48 euro/kg krajowi skupujący lokalnie obniżyli stawki nawet do 6,5 zł/kg wagi poubojowej i do 4,5 zł/kg żywca.