
Pomimo tego krytyka branży mięsnej nie słabnie.
– Efektem negatywnego nastawienia do producentów mięsa jest często spadek konsumpcji, a co za tym idzie – konieczność obniżenia cen mięsa dla odbudowania popytu. To sytuacja korzystna dla chińskiego rynku, na którym wskutek ASF i pandemii doszło do znaczącego spadku produkcji, ale niekonieczne dla rodzimych producentów. Polska wprawdzie nie eksportuje bezpośrednio na rynek chiński, ale obniżenie cen polskiego mięsa sprzedawanego do krajów Unii Europejskiej wpływa również na obniżenie cen importowanych z Europy do Państwa Środka towarów spożywczych - komentuje złożoność sytuacji i jej wpływ na producentów wieprzowiny Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej PolPig.
Rozwojowi narracji skierowanej przeciwko producentom mięsa sprzyjają także środowiska wegańskie oraz organizacje pro-zwierzęce, którym taka sytuacja pasuje do budowania krytycznej narracji o produkcji mięsa. Niska cena mięsa i jego produktów może być uzasadniana przez aktywistów nie tyle zjawiskami makroekonomicznymi, ile zarzutami o niskiej ich jakości. Krytyka może być dodatkowo wzmacniana budowaniem zagrożenia nie tylko w odniesieniu do zarzutów negatywnego wpływu hodowli na środowisko, ale także w kontekście zagrożeń dla zdrowia konsumentów.
Czy powrót uczniów do szkół posłuży krytykom branży mięsnej? Czy i w tym wypadku będą podejmowane próby łączenia niezależnych zjawisk? Wielu ekspertów uważa, że otwarcie szkół może stać się czynnikiem zwiększającym liczbę zachorowań na COVID-19. Jeśli rzeczywiście doszłoby do gwałtownego wzrostu zachorowań wśród uczniów to czy branża mięsna, nawet jeśli producenci nie odnotują wzrostu zachorowań w zakładach, może stać się obiektem jeszcze silniejszego nacisku komunikacyjnego?
Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej PolPig