W Niemczech zakłady mięsne przez zakażenia COVID-19 wśród pracowników wciąż są niewydolne. Z tego powodu aż 633 tys. tuczników nie zostało odebrane z chlewni i niestety nie zapowiada się, aby ta sytuacja się zmieniła, wręcz przeciwnie, presja związana z rosnącą liczbą nieodebranych do uboju świń w Niemczech będzie rosła.
Pojawiające się co rusz nowe przypadki afrykańskiego pomoru świń też komplikują sytuację na rynku trzody chlewnej. - Rynek chiński, japoński i koreański pozostają zamknięte do niemieckiej wieprzowiny z powodu wykrycia przypadków ASF u dzików. Do tej pory ponad 100 przypadkó w ASF u dzików. Ostatnio wirus pojawił się w nowym landzie – Saksonii - napisał w komunikacie Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej. Dotychczasowe rozmowy niemiecko-chińskie na temat regionalizacji nie przyniosły pozytywnych rezultatów.
Mimo wszystko cena skupu tuczników w notowaniach na giełdzie VEZG kolejny tydzień pozostała na niezmienionym poziomie 1,27 €/kg (wbc).
Więcej za mniej
- W Unii Europejskiej podaż żywca wieprzowego sezonowo rośnie. Coraz więcej tuczników i o większej masie oferowanych jest do sprzedaży - napisano w komunikacie. Niestety ceny na małej giełdzie spadają. - ISN informuje o spadku ceny skupu tuczników w Hiszpanii o 2 eurocenty, we Francji o jeden eurocent. Na polskim rynku cen skupu żywca wieprzowego notuje niewielkie spadki - podano.
Eksport unijnej wieprzowiny do Chin pozostaje na wysokim poziomie. Docierają jednak pierwsze sygnały z różnych krajów o mniejszych zamówieniach o spadających cenach na chińskim rynku.
- Wiele krajów wprowadziło obostrzenia dotyczące zamknięcia branży gastronomicznej oraz imprez masowych, co odbije się na konsumpcji wieprzowiny. Zakłady z licencją na eksport do Chin, których pracownicy zostali zakażeni koronawirusem są zmuszane do wstrzymywania wysyłki produktów wieprzowych z powodu polityki władz chińskich, które obawiają się przeniesienia wirusa wraz z żywnością - uważa prezes KZP-PTCH.
Źródło: www.kzp-ptch.pl