Producenci zrzeszeni wokół Agrounii oraz Rolniczej Solidarności przeprowadzili na początku grudnia akcję liczenia wjeżdżających do Polski transportów z żywcem wieprzowym na granicy z Niemcami (więcej o tej akcji piszemy na str. 3 dodatku „top świnie” w wywiadzie z Januszem Terką, przewodniczącym Rolniczej Solidarności w Piotrkowie Trybunalskim). Rolnicy twierdzą, że w sprawie problemów ze zbytem i masowego importu świń rzeźnych interweniowali w ministerstwie rolnictwa oraz w weterynarii, ale nie przyniosło to oczekiwanego skutku, tak więc postanowili sprawy wziąć w swoje ręce. Stąd akcja na granicy, na A2 z finałem pod zakładem mięsnym w Mościszkach.
– Akcja nie była wymierzona w zakład. Miała obnażyć zjawisko. Nie chodzi o to, że nie godzimy się na sprowadzanie świń do kraju. Pytamy, ile tuczników wjeżdża do Polski? Sprzeciwiamy się nadmiernemu importowi żywych świń w momencie, kiedy zakłady odmawiają nam skupu – mówił w rozmowie z naszą redakcją Janusz Terka.
Sprawdziliśmy, ile faktycznie świń rzeźnych wjechało do Polskich ubojni z zagranicy w miesiącach październik – grudzień 2020 r. Zapytaliśmy o to głównego le...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Ile żywych tuczników sprowadzamy?
Rażąco niskie ceny żywca wieprzowego oraz problemy ze zbytem tuczników wywołują ogromne emocje wśród rolników.