– Na razie cena warchlaków na naszym rynku jest stabilna, w trzecim tygodniu marca sprzedawałem 30-kg świnie za 450 zł/szt. Rolnicy bez problemów odbierają zamówione zwierzęta. Fakt faktem tuczniki są w tej chwili nieco tańsze, ale myślę, że to chwilowe zawirowanie. Jednak odbiorcy obawiają się, czy te zawirowania nie potrwają zbyt długo i czy drogo kupione prosięta, bez względu na to czy krajowe, czy sprowadzone z zagranicy, dadzą im mimo wszystko zarobić.
Oczywiście obawiam się jak wszyscy epidemii koronawirusa. Siedzę w domu i nie wychodzę nigdzie. Uważam, że gdyby nie daj Boże objęła nas kwarantanna siłami rodziny jesteśmy w stanie obsłużyć nasze zwierzęta, ponieważ nie ma przeciwskazań, aby rolnik w czasie izolacji pracował w obrębie swojego gospodarstwa – mówi utrzymujący stado 320 loch nastawionych na produkcję prosiąt Jacek Mey z miejscowości Wymokłe w woj. kujawsko-pomorskim.
StoryEditor
Koronawirus: nie ma zawirowań w produkcji prosiąt
Koronawirus zatrzymał czas. Wszyscy w trosce o siebie i najbliższych pozostają w domach i gospodarstwach. Pytamy jak epidemia wpływa na funkcjonowanie rodzinnego gospodarstwa produkującego prosięta na sprzedaż.