Ale tak to już jest, u nas świnie tanieją zarówno wtedy gdy w Niemczech są obniżki ale również wtedy gdy tam ceny się nie zmieniają. Na dodatek, gdy za Odrą ceny idą w górę u nas skupujący zastanawiają się, czy i o ile stawki mogą wzrosnąć. Takie to przekładanie sytuacji z rynku niemieckiego na polski. Ostatnie dni dobitnie tego dowodzą. Stawka VEZG w wysokości 1,48 euro/kg w klasie E od dwóch tygodni się nie zmienia a u nas świnie staniały przynajmniej o 40 gr/kg, a lokalnie nawet więcej. Przeciętnie bowiem nawet za większe partie towaru płaci się rolnikom 4,7 zł/kg żywca i maks. 6,2 zł/kg w klasie E. Lokalnie zdarzają się oczywiście stawki zarówno wyższe jak i niższe od podanych. Te maksymalne nie przekraczają 5,2 zł/kg żywca, za to minimum ociera się już o 4 zł/kg żywca.
Najgorzej jest tam, gdzie niebawem mają być wprowadzone ograniczenia związane z wystąpieniem ASF u świń. W tych regionach rolnicy muszą wręcz oddawać tuczniki po 4 zł/kg żywca i mniej, tylko po to by móc przetrwać 40-dniowe blokady w przemieszczaniu świń. Jest to ewidentne wykorzystywanie sytuacji przez odbiorców – można by rzecz „kradzież w białych rękawi...