Potencjalnie można było poradzić sobie z awarią zakładu Tönnies w Rheda-Wiedenbrück, ale tylko wtedy, gdyby inne zakłady działy pełną parą. Jednak z powodu koronawirusa, braku pracowników itp. było to niemożliwe. Jak podaje niemiecki top agrar, również ubój zwierząt za granicą nie wchodzi w grę - najbliższe zagraniczne ubojnie również borykają się ze zmniejszonymi mocami produkcyjnymi.
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Największa rzeźnia w Niemczech wciąż zamknięta!
Rzeźnia Tönnies w Rheda-Wiedenbrück pozostaje zamknięta. Tuczniki przerastają w chlewniach, a rolnikom grożą problemy związane z dobrostanem zwierząt. Co czeka niemieckich hodowców świń?
W normalnym trybie pracy na haki w rzeźni Tönnies w Rheda-Wiedenbrück kieruje się 12–14% niemieckich świń. Co tydzień ubija się tam 100 000 świń – podaje dyrektor zarządzający ISN. Szacunki te potwierdza szef Izby Rolniczej Nadrenii Północnej-Westfalii dr Frank Greshake który wskazuje, że obecnie 70 000 świń tygodniowo pozostaje w chlewniach – nie są kierowane do innych ubojni. – Latem notujemy ogólny spadek podaży. To nam odpowiada teraz – powiedział dr Greshake.
Potencjalnie można było poradzić sobie z awarią zakładu Tönnies w Rheda-Wiedenbrück, ale tylko wtedy, gdyby inne zakłady działy pełną parą. Jednak z powodu koronawirusa, braku pracowników itp. było to niemożliwe. Jak podaje niemiecki top agrar, również ubój zwierząt za granicą nie wchodzi w grę - najbliższe zagraniczne ubojnie również borykają się ze zmniejszonymi mocami produkcyjnymi.
Potencjalnie można było poradzić sobie z awarią zakładu Tönnies w Rheda-Wiedenbrück, ale tylko wtedy, gdyby inne zakłady działy pełną parą. Jednak z powodu koronawirusa, braku pracowników itp. było to niemożliwe. Jak podaje niemiecki top agrar, również ubój zwierząt za granicą nie wchodzi w grę - najbliższe zagraniczne ubojnie również borykają się ze zmniejszonymi mocami produkcyjnymi.