Pierwszy kwartał tego roku okazał się trudny dla producentów świń zza naszej zachodniej granicy. Ze względu na pandemię koronawirusa i wystąpienie przypadków afrykańskiego pomoru świń, ceny tuczników znacznie spadły i od drugiej połowy 2020 r. trudno było spiąć koszty i przychody.
Choć od połowy lutego ceny tuczników rosły to koszt prosiąt i paszy również piął się mocno w górę. W rezultacie większe przychody uzyskane ze sprzedaży żywca nie zrekompensowały kosztów produkcji.
Jak podaje AMI, w ostatnich tygodniach straty w produkcji tuczników wynoszą w Niemczech 20 euro na szt. Niemniej jednak istnieje nadzieja, że ceny trzody chlewnej będą nadal rosły, dzięki czemu tucz będzie znów opłacalny.
Model kalkulacji AMI nie uwzględnia kosztów zagospodarowania gnojowicy i oczyszczania powietrza na fermach. W regionach, gdzie prowadzona jest intensywna produkcją świń koszty związane z ochroną środowiska są o 17 euro na sztukę wyższe.
źródło:topagrar.com
StoryEditor
Niemcy tracą 20 euro na tuczniku
Pomimo podwyżki stawek za tuczniki, producenci świń w Niemczech w I kwartale tego roku musieli dokładać do interesu.