Komisja wskazuje, że w najbliższych latach sytuacja producentów trzody powinna się poprawić. W maju i czerwcu 2014 roku przeprowadzono we wszystkich krajach członkowskich badania, które wykazały niewielki (o 1 proc.) wzrost pogłowia trzody chlewnej. Został on wsparty przez bardzo dobre zbiory zbóż oraz obniżki cen wielu pasz.
Ostatnie siedem lat dla unijnych producentów trzody można śmiało określić jako "chude". Branża ta borykała się z niską opłacalnością produkcji, co przełożyło się na spadek pogłowia świń (w Polsce z 18 mln szt. w 2007 roku do 11 mln szt. w 2014). Ale największe spadki odnotowano w latach 2012–2014, gdy znacznie wzrosły ceny pasz oraz import żywca i mięsa wieprzowego z Danii oraz Niemiec. Do zmniejszenia pogłowia przyczyniły się także nowe wymogi dotyczące dobrostanu zwierząt, obowiązujące od 2013 roku, wystąpienie w 2014 roku ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce, na Litwie i Łotwie oraz związane z nimi embargo na mięso wieprzowe, które nałożyła Rosja.
KE oczekuje, że w 2015 roku spadkowy trend się odwróci, a ceny żywca wzrosną o 11 proc. w stosunku do 2014 roku. Czyżby więc dla producentów trzody miało wreszcie nadejść "7 tłustych lat"? bcz
Źródło: BGŻ