Rolnicy zgłaszają następujące postulaty:
- flagowanie pochodzenia produktu, nie miejsca jego pakowania.
- Kontrola importu półtusz wieprzowych.
- Rozmowa z krajami azjatyckimi dotyczącą nawiązania współpracy i eksportu polskiej wieprzowiny na tamtejsze rynki.
- Brak wsparcia ze strony izb rolniczych, które powinny pomagać rolnikom.
- Problem ze sprzedażą tuczników i ich niskie ceny doprowadzają hodowców do bankructwa.
– Jeżeli zostaniemy sprowokowani po raz kolejny, do S8 jest stąd niedaleko – mówi Krystian Brodacki, uczestnik protestu. Organizatorem manifestacji producentów trzody chlewnej w Wieruszewie oraz w Rawie Mazowieckiej jest Janusz Terke.
dkol
Aktualizacja 15:00
Protest w Wieruszewie zakończył się około godz. 13.00, można powiedzieć wstępnie... sukcesem!Rolnicy domagali się, aby na rozmowy wyszedł do nich Prezes Zarządu oraz aby w ich obecności rozładowano tira, który zablokowali na wjeździe do zakładu.
Do protestujących wyszli przedstawiciele Zarządu, zaprosili ich do środka na rozmowy, które przebiegły spokojnie przy poczęstunku i kawie. Prezesi przyznali, że ponad 70% mięsa sprowadzają z zachodu, bo jest tańsze, a prawo rynku na to pozwala...
Rozładowano tira w obecności przedstawicieli protestu, nie stawiano szczególnego oporu.
Do rolników w trakcie protestu przyjechał Paweł Rychlik, poseł PIS, który zaprosił przedstawicieli zakładu oraz rolników na wspólne rozmowy w najbliższy piątek, podczas Komisji Sejmowej, aby wypracować sensowne rozwiązanie tych problemów.
Przedstawiciele zakładu Wędlinka Sp. z o.o. poinformowali, że są chętni do współpracy z rolnikami.
dkol