W kraju pośrednicy kupują wszystko, co jest zgłaszane do sprzedaży, a na małej giełdzie w Niemczech mamy 100-proc. sprzedaż przy delikatnych wzrostach cen. To spowodowało, że w ostatnią środę podczas giełdy VEZG, która jest wyznacznikiem cen również w naszym kraju, cena tuczników w rozliczeniach poubojowych wzrosła o 2 eurocenty/kg, a więc wróciła do poziomu sprzed tygodnia.
Mało kto jest w stanie za tym nadążyć. Ani na rynku krajowym, ani unijnym, tym bardziej światowym nie wydarzyło się nic, co mogłoby tak zmienić nastroje na rynku świń. Wręcz przeciwnie, warchlak, krajowy i importowany nadal jest tańszy, w zasadzie ostatnio jeszcze staniał. Oferty firm dostarczających warchlaki z Danii są coraz bliższe 200 zł/szt 30 kg (kastrat poniżej 200 zł/szt). Krajowi dostawcy, którzy upierają się z obniżaniem cen mają kłopoty ze zbytem warchlaka. Taka sytuacja nie wróży najlepiej. Póki co trend spadkowy na rynku tuczników trwał krótko.
Cena raczej powinna się utrzymać. Na rynku wbrew temu, co mówią skupujący, świń nie ma zbyt dużo - świadczy o tym choćby to, że dziś zgłaszane tuczniki do sprzedaży, są odbierane najdalej w dwa dni...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rynek świń: Huśtawka cen tuczników
Nie ma mądrych na to, co się dzieje na rynku świń. Jeszcze kilka dni temu powszechna była opinia, że na rynku jest dużo towaru, dlatego ceny spadły. Zdawało się, że potwierdzały to dane z małej giełdy w Niemczech. Popyt na wieprzowinę był tam kiepski. Sprzedawano nieco ponad połowę wystawianych na aukcji tuczników. Kilka dni później mamy zupełnie inną sytuację.