Trudno się spodziewać, aby bez impulsu zza Odry na naszym rynku coś się zmieniło. Chociaż jak podkreślają pośrednicy w obrocie tucznikami, zainteresowanie większymi zakupami surowca już się pojawiło. Co z tego, jeśli ceny są nadal bardzo niskie, a ubojnie mimo większego zapotrzebowania nie są skłonne płacić więcej. Dlatego ceny na poziomie 3,5 zł/kg żywca czy niecałe 5 zł/kg wagi poubojowej są przykrym standardem. Tylko większe dostawy mogą liczyć na stawki na poziomie 4 zł/kg żywca, czy 5,15 zł/kg w klasie E. Pozostaje tylko wierzyć, że w najbliższym czasie wreszcie się coś ruszy. Docierają do nas głosy o tym, iż na zachodzie Europy widać już deficyt tucznika. Zdają się to potwierdzać ciągle drożejące duńskie czy niemieckie prosięta, oraz dobra sprzedaż tuczników na tzw. małej giełdzie. Tam bowiem kolejny raz widać duży popyt na wystawiany towar za wyższą cenę. Stawka z giełdy ISW jest już o 10 eurocentów/kg w kl. E wyższa od oficjalnej niemieckiej ceny VEZG. jbr
Sprawdź ceny w swojej okolicy - sonda cenowa!
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rynek świń: Nadal niskie ceny
Niestety nie ma podwyżki cen tuczników. Stawka 1,36 euro/kg w klasie E w Niemczech została utrzymana po raz kolejny, a więc i krajowi skupujący nie mają powodu by podnieść cenniki w Polsce.