Niestety, na razie nie wiąże się to z istotnym wzrostem cen. Choć producenci wieprzowiny, którzy jeszcze jakimś cudem funkcjonują, czekają na niego z wielkim utęsknieniem.
Na rynku bowiem od wielu tygodni panuje wyjątkowa wręcz stabilizacja na poziomie 1,8 euro/kg wieprzowiny w klasie E – jest to wskaźnik płynący z niemieckiej giełdy VEZG, który dla naszego rynku stał się wyznacznikiem stawek płaconych przez skupujących. Oznacza to, że nasi krajowi producenci obecnie za tuczniki dostają nie więcej niż 8,6 zł/kg w klasie E i maks. 6,6 zł/kg żywca. W połowie czerwca zanotowano delikatne wzrosty cen, jednak na razie brak wyraźnych symptomów, które świadczyłyby, że będzie to długotrwały trend. Wprawdzie widoczne już było lekkie ożywienie także na rynku niemieckim, to jednak do hurraoptymizmu sporo nam jeszcze brakuje.
Utrzymanie świń jest drogie, niestety, tych kosmicznych kosztów produkcji nie pokrywają obowiązujące stawki za żywiec. Wszystko to powoduje, że kolejni producenci likwidują stada – według oficjalnych danych GUS w zeszłym roku codziennie z mapy kraju znikało 250 stad trzody chlewnej. Pomaga w tym oczywiście ASF, roz...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rynek świń: tuczników brak, ceny stoją
Nie dość, że podaż tuczników jest mocno ograniczona na skutek kurczenia się liczby hodowców i pogłowia świń w Europie, to na dodatek, jak co roku o tej porze, mamy do czynienia z sezonowym spadkiem produkcji.