6,20 – 6,40 za kg żywca czy 8,15 zł/kg w klasie E to wprawdzie wysokie stawki, ale niestety koszty są jeszcze wyższe. Co więcej krajowi skupujący tylko czekają na okazje by te stawki obniżyć tak jak to miało miejsce na początku maja. Wtedy bowiem stawki za żywiec oscylowały wokół 7 zł/kg, a skupujący myśleli nawet o podwyżkach. A tu niespodzianka w Niemczech na VEZG cena spadła o 15 eurocentów za kg wagi poubojowej, więc nasi skupujący jak jeden mąż skorygowali cenniki o 50 do 70 gr/kg w klasie E.
W naszym kraju obniżki dziś nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia. Na rynku towaru, jest mało, żywiec za Odrą jest droższy, a warunki pogodowe do grillowania całkiem dobre. W takich realiach ceny powinny tylko rosnąć. Niestety przemysł ubojowy i masarski nie chce dać rolnikom zarobić, gospodarze przy bardzo wysokich kosztach produkcji aktualnie dokładają do interesu. Niestety nikt z branży nie przejmuje się tym, że podcina sobie gałąź na której siedzi. A rynku niebawem dostrzeże braki wieprzowiny, której ceny w Chinach ostatnie gwałtownie wzrosły do ponad 2 euro/kg żywca. U nas taka stawka byłaby w stanie pokryć koszty produkcji, o ile te by wreszcie przestały rosnąć.