Zdaniem analityków, tuczniki mogą jeszcze podrożeć jednak nie będą to - przynajmniej na razie - tak znaczące wzrosty jak to było jeszcze tydzień temu. Wtedy bowiem stawki za żywiec wzrosły z okolic 4 zł/kg do ok. 5 zł/kg, a w rozliczeniach poubojowych do ponad 6 zł/kg w klasie E.
W tym tygodniu trend miał być kontynuowany jednak wyhamował. Pretekstem ku temu były środowe notowania na dużej giełdzie VEZG, gdzie kolejny tydzień z rzędu utrzymano niezmienioną stawkę 1,47 euro/kg w klasie E. U nas z kolei stawki podniosły tylko te ubojnie, którym wyjątkowo brakuje surowca – podwyżki jednak sięgają najwyżej 10 gr/kg żywca. W najbliższych dniach raczej się nic nie zmieni. Mimo, że na naszym krajowym podwórku brakuje towaru, to jest on łatwo dostępny u naszych sąsiadów za Odrą. Tam bowiem cały czas trwa rozładowywanie nadwyżki podaży powstałej na skutek przestoju zakładów ubojowych wywołanych zakażeniami koronawirusem wśród załóg tych firm. Dlatego jest to dla naszych odbiorców łakomy kąsek, co ciekawe był okres w którym polscy odbiorcy drożej płacili za niemieckie tuczniki niż byli skłonni zapłacić za rodzimy towar. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że ...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rynek tuczników: ceny drgnęły, oby tak dalej!
Ceny tuczników drgnęły. Nie są już tak niskie jak w połowie lipca, jednak do stawek zadowalających producentów trzody jeszcze daleko.