Obecnie tuczniki ze strefy białej czy niebieskiej są wyceniane najwyżej na 4,5 zł/kg żywca, choć niestety ale częściej powtarzają się stawki na poziomie 4,2 -4,3 zł/kg wagi żywej czy 5,3 do 5,6 zł/kg wagi poubojowej.
Dużo gorzej jest w strefie różowej, gdzie stawki są o ok. 30-50 gr/kg wagi żywej niższe, natomiast w strefie czerwonej ta różnica sięga 1 do 1,5 zł/kg.
Tego zwyczajnie nie da się zrozumieć, tym bardziej, że przy tak niskich stawkach zakłady często wolą przywozić tuczniki z Niemiec, niż kupić tuczniki od polskich rolników – wielu z nich dosłownie śmieje się gospodarzom w twarz, twierdząc, że na Zachodzie jest taniej, a towar jest lepszej jakości. Niestety wielu właścicieli zakładów ubojowych bliżej jest widać niemieckim czy duńskim hodowcom niż naszym.
Z kolei opowieści o tym, że za Odrą jest taniej można włożyć między bajki – taka wersja obowiązuje tylko dla mediów, w nieoficjalnych rozmowach ubojnie potwierdzają, że w Niemczech tuczniki (doliczając koszty transportu) są przynajmniej o 0,2 zł/kg żywca droższe od tych kupowanych w kraju nawet po maksymalnych stawkach. Znowu więc chodzi chyba tylko...
Dużo gorzej jest w strefie różowej, gdzie stawki są o ok. 30-50 gr/kg wagi żywej niższe, natomiast w strefie czerwonej ta różnica sięga 1 do 1,5 zł/kg.
Tego zwyczajnie nie da się zrozumieć, tym bardziej, że przy tak niskich stawkach zakłady często wolą przywozić tuczniki z Niemiec, niż kupić tuczniki od polskich rolników – wielu z nich dosłownie śmieje się gospodarzom w twarz, twierdząc, że na Zachodzie jest taniej, a towar jest lepszej jakości. Niestety wielu właścicieli zakładów ubojowych bliżej jest widać niemieckim czy duńskim hodowcom niż naszym.
Z kolei opowieści o tym, że za Odrą jest taniej można włożyć między bajki – taka wersja obowiązuje tylko dla mediów, w nieoficjalnych rozmowach ubojnie potwierdzają, że w Niemczech tuczniki (doliczając koszty transportu) są przynajmniej o 0,2 zł/kg żywca droższe od tych kupowanych w kraju nawet po maksymalnych stawkach. Znowu więc chodzi chyba tylko...