Kolejny tydzień bez zmiany ceny na europejskim rynku świń. Tuczniki w Niemczech, Danii a nawet w Hiszpanii kosztują tyle samo co w poprzednich tygodniach.
To dla wielu analityków jest dość sporym zaskoczeniem, bowiem wyniki eksportowe wieprzowiny poza Unię Europejską są bardzo dobre. Jedynie ASF u dzików w Niemczech zawęziło możliwości eksportowe z tego kraju. To jednak dla naszych producentów wcale nie jest najgorszą informacją. U nas bowiem nie wiedzieć czemu ceny spadają. Na początku tygodnia
pośrednicy obniżyli stawki za żywiec o 10 gr/kg, a ubojnie te które miały stawki powyżej 5,5 zł/kg w klasie E dorównały do tego pułapu. Niestety nikt nie jest w stanie tego logicznie wytłumaczyć, gdyż w nieoficjalnych rozmowach odbiorcy świń przyznają, że tuczników nie ma na rynku zbyt wiele. Częściowo winą za taką sytuacją obarczana jest
epidemia koronawirusa – co rusz słyszymy o wstrzymaniu produkcji w którymś z zakładów ubojowych (ostatnio dotyczyło to ubojni ze Szczecina).
Druga sprawa to
szerzący się ASF. Ostatnio dzika z wirusem afrykańskiego pomoru świń znaleziono w okolicach Obornik Wielkopolskich. W związku z tym wyznaczono strefy zagrożenia – czerwona objęła cały powiat obornicki, a żółta przylegające gminy m. in. Budzyń i Wągrowiec – są to tereny z intensywną produkcją trzody, a ...
