W połowie grudnia skupujący podobnie jak w poprzednich tygodniach poszukiwali surowca, teraz jednak inaczej niż wcześniej – byli w stanie oferować więcej za świnie. Ceny żywca z poniżej 4 zł/kg wzrosły przeciętnie do 4,4 zł/kg netto. Maksymalne stawki za tuczniki zaczynają ocierać się o 5 zł/kg żywca netto, a w rozliczeniach poubojowych stawki maksymalne przekraczają 6 zł/kg netto. Niestety, na te maksymalne ceny mogą liczyć w zasadzie tylko dostawcy tuczników tzw. fermowych. Przy mniejszych partiach świń, sprzedawanych indywidualnie, królują stawki zbliżone do wspomnianego wcześniej średniego poziomu.
Na wyższe ceny mogą liczyć także rolnicy sprzedający żywiec wspólnie w ramach grup producentów rolnych. Tam stawki także oscylują wokół 5 zł. Podwyżki te na razie nie czynią produkcji wieprzowiny opłacalną. Gospodarze jednak liczą, że pierwsza od wielu tygodni podwyżka w Niemczech (z 1,20 euro/kg w kl. E do 1,23 euro/kg), będzie impulsem do kolejnych wzrostów.
Analitycy studzą jednak optymizm, tłumacząc, że wzrost ten jest najprawdopodobniej związany ze wzrostem popytu na mięso w okresie przedświątecznym. Ponadto ...