Kilka tygodni temu mieliśmy podobną sytuację. Wtedy jednak tłumaczono to przestojem produkcyjnym w jednej z największych niemieckich ubojni z powodu dużej liczby zachorowań wśród pracowników. Obecnie nie mamy informacji o tym, aby któraś czy to polskich czy niemieckich ubojni trzody miała z tym problem, a i tak nasi skupujący obniżają ceny. W Niemczech na małej giełdzie od dwóch tygodni widać ożywienie w handlu tucznikami. Na dużej giełdzie wprawdzie nie ma podwyżek, jednak w komunikatach VEZG czytamy, że górka świńska, która powstała gdy nie pracował zakład Tonnies obecnie praktycznie nie istnieje.
Zatem co się dzieje że u nas świnie tanieją? Wygląda na to, że nieoficjalne informacje od przedstawicieli branży okazują się być prawdziwe – mówią one o mięsie i tucznikach, które od kilku dni szerokim strumieniem płyną do naszego kraju właśnie zza Odry oraz Belgii i Danii. A to powoduje, że nawet przy kiepskiej krajowe podaży tuczników na rynku mięsa towaru jest aż nadmiar.
W tej sytuacji ubojnie proponują rolnikom maks. 6,3 zł/kg wagi poubojowej i poniżej 5 zł/kg żywca. A ceny cennikowe za małe partie świń ponownie zbliż...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Rynek tuczników: znowu zadyszka
Przez rynek tuczników znowu przechodzą dziwne zawirowania. W naszym kraju mimo, że towaru jest jak na lekarstwo ceny spadają, a u naszych zachodnich sąsiadów stawki pozostają od wielu tygodni bez zmian. Sytuacja jest co najmniej kuriozalna.