Ideą zrzeszonych w spółdzielni rolników jest produkcja wieprzowiny nieporównywalnej do tej z marketów. Rolnicy widzą swoją szansę we wzrastającej liczbie ludzi, poszukujących i chcących zapłacić więcej za wyrób najwyższej jakości, pochodzący z lokalnego rynku.
- W 2014 r. w 4 spółdzielniach zrzeszaliśmy ok. 70 producentów świń. Po 2 latach 3/4 z nich się wykruszyło. I tak pozostała nam tylko jedna, oficjalnie zarejestrowana jako grupa producentów rolnych spółdzielnia w Kolnicy (pow. brzeski) – mówi jej prezes Rafał Duś, producent świń.
– Wymogi były takie, żeby grupa była proekologiczna, prospołeczna i innowacyjna. Już na etapie rejestracji trzeba było określić, co będziemy robić po 5 latach dofinansowania, kiedy unijna kasa nie będzie zasilać naszej działalności – dodaje.
I tak urodził się Śląski Tucznik – strategia żywieniowa, marketing i produkt.
Proste zasady
Spółdzielnia Opolskie Fermy Trzody – Kolnica jest w 3. roku dofinansowywania do działalności i zrzesza obecnie 11 rolników, producentów świń. Za jej pośrednictwem sprzedają oni żywiec. Łącznie produkują ok. 11 tys. tuczników. Dzięki wspólnemu działaniu w zakładach mięsnych udaje się wynegocjować do 50 gr wyższą cenę żywca niż każdy z członków uzyskałby indywidualnie. Pieniądze za świnie przechodzą przez spółdzielnię, która pobiera 9 gr od każdego sprzedanego kilograma żywca na działalność.
W majowym wydaniu „top świnie” piszemy szczegółowo o tym jak działa Śląski Tucznik. Specjalnie dla Was rozmawiamy z producentami świń działającymi w tej grupie. Zapraszamy do lektury.