

- wymianę posadzek betonowych na ruszt z tworzywa sztucznego, by ułatwić opadanie odchodów do kanału na gnojowicę,
- zmianę diety świń na paszę zawierającą mniejsze udziały białka,
- włączenie kwasu benzoesowego do pasz,
- używanie zakwaszających soli wapnia,
- stosowanie dodatków fermentowanych węglowodorów.
Jeśli chodzi o ograniczenie wydzielania gazów do środowiska z gnojowicy, to metody są analogiczne, jak w przypadku zmniejszania emisji z podłogi. Dodatkowo redukuje się powierzchnię emisji oraz zakwasza się odchody kwasem siarkowym. By zmniejszyć powierzchnię gnojowicy, z której ulatniają się gazy zalewa się kanał gnojowicowy pod korytem wodą, buduje pochylne ściany kanału i stosuje chłodzenie gnojowicy do 15 st. C.
Jeśli chodzi o zmniejszanie emisji odorów, sprawa jest trudniejsza:
– O ile stężenie gazów szkodliwych jest łatwo mierzalne za pomocą czujników, to odór jest sprawą subiektywną. Do określenia progu uciążliwości zapachowej niezbędny jest ludzki nos. Tym niemniej w Holandii jesteśmy zobligowani do ograniczenia zapachów fermowych – wskazywał Aarnink.
Tamtejsze metody na ograniczanie emisji odoru do środowiska to:
częste usuwanie gnojowicy z kanałów podrusztowych połączone z myciem i dezynfekcją,
używanie słomy na rusztach
stosowanie filtrów.
– Filtry te składają się z 3 kurtyn: wodnej, wodnej wzbogaconej o kwas oraz biologicznej czyli warstwy kory lub korzeni zawierającej bakterie redukujące zapach. Koszt oczyszczania powietrza to około 1,5 euro/m3, w zależności od wielkości chlewni i zastosowanej technologii jest to 10–15 euro/MT/rok – opisywał Holender.
pj-t