W podwągrowiecki Łęgowie w woj. wielkopolskim na 40 ha ma powstać największy i najnowocześniejszy zakład przetwórstwa mięsa wieprzowego w Polsce. Inwestor – Animex – będzie miał tam zatrudniać nawet 3 tys. osób. Jak wynika z nieoficjalnych danych już za 2–3 lata ma być tam ubijanych nawet 15–20 tys. tuczników na dobę.
Jednak inwestycja napotyka na sprzeciw. Okoliczni mieszkańcy i rolnicy nie chcą mega zakładu w swoim sąsiedztwie. W liście otwartym Gminnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Wągrowcu do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi czytamy – "podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród". Tym cytatem Wielkopolanina, Hipolita Cegielskiego, rolnicy z pow. wągrowieckiego chcą zablokować budowę molocha. Obawiają się ekspansji obcego kapitału w produkcji żywca wieprzowego na ich terenie. Przestrzegają przed rozwijającym się m.in. za sprawą Animex‘u tuczem nakładczym, który ich zdaniem, wyzyskuje nie tylko polskich rolników, ale również ziemię.
Animex jest jednym z liderów w produkcji mięsa wieprzowego i drobiowego w Polsce. Od 1999 r przynależy do światowego giganta Smithfield Foods Incorporated. Jest właścicelem m.in. takich marek jak: Morliny, Krakus czy Berlinki. Trzoda chlewna pozyskiwana jest głównie z siostrzanej firmy – Agri Plus – jednego z największych producentów świń w kraju.
Będziemy monitorować i informować o rozwoju tej sytuacji również na naszych łamach w "top agrar Polska". aku