StoryEditor

Świnie nadal w dobrej cenie

- Świnie są drogie, obawiamy się, czy przypadkiem niebawem z hukiem nie spadną – takie głosy słyszymy od rolników. Na szczęście na razie nic takiego się nie wydarzyło. W najbliższym czasie raczej takie zagrożenie nie istnieje.
11.05.2017., 12:05h

Wczoraj nasi zachodni sąsiedzi potwierdzili tylko to czego można było się spodziewać – utrzymali cenę tucznika na niezmienionym poziomie 1,76 euro/kg w rozliczeniach poubojowych w klasie E.  Jest to najwyższy w tym roku poziom, do tego także najwyższy od lipca 2014 roku.

Przez najbliższy tydzień krajowi skupujący będą na tej podstawie ustalać swoje stawki za tuczniki, choć w ostatnich dniach pojawiła się na rynku presja, aby ceny obniżyć. Tradycyjnie pretekstem była mocniejsza złotówka, która ma uatrakcyjnić import z Niemiec żywych świń. To jednak żaden argument, bo za Odrą brakuje tucznika tak jak u nas,  stąd mało który pośrednik, czy ubojnia może się tam zaopatrzyć w surowiec.

Drugim argumentem jest zimny maj, a więc planowany popyt na mięso związany z sezonem grillowym jest mniejszy i zakłady ponoć nieco odbudowały zapasy. Z tym także trudno się zgodzić, bo jeszcze przed majówką wszystko schodziło na przysłowiowym pniu, gdyż rzekomo magazyny „świeciły pustkami”.

Wygląda więc na to, że presja na spadki cen była tylko próbą wymuszenia na rolnikach niższych stawek, wbrew rynkowym prawom. – Wczorajsze utrzymanie cen...

Pozostało 45% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Jan Bromberek
Autor Artykułu:Jan Bromberek

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ekonomiki gospodarstw i rynków rolnych.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. grudzień 2024 10:16