Ubiegłotygodniowe zawirowanie w cenach, wprowadzone przez jednorazową obniżkę cen (dwa tygodnie temu) na niemieckiej giełdzie, najwyraźniej zostało zażegnane. Przypomnijmy – przed tygodniem stawki skupu trzody chlewnej, w zależności od regionu – albo rosły, albo spadały. Wczoraj monitory niemieckiej giełdy pokazały kolejny wzrost o 3 eurocenty, wzrastając do stawki 1,60 euro/kg. Fakt ten wpłynął stabilizująco na nastroje cenowe w Polsce i utwierdził ubojnie w przekonaniu, że należy obrać jeden kierunek cen – wzrostowy. Jak się dzisiaj przekonaliśmy, zdecydowana większość ubojni podniosła swoje cenniki o 7-30 gr/kg. Choć krążą plotki, że w niektórych regionach płacą nawet 7 zł netto za kilogram klasy E (tak ponoć jest w województwie warmińsko-mazurskim).
Dobra passa przed nami?
Faktycznie – powodów do paniki nie ma. Wiele zakładów, z którymi dziś rozmawiała redakcja topagrar.pl potwierdziło, że w najbliższym czasie raczej nie planuje obniżek, a wręcz przeciwnie – od poniedziałku stawki pewnie podniesie. Co więcej, większość przedstawicieli działów surowcowych uważa, że biorąc pod uwagę aktualną sytuację na arenie światowej, a przede wszystkim unijnej, raczej należy spodziewać się, że prawdopodobnie do końca sierpnia ceny będą dalej systematycznie rosnąć. Jednak nie będą to gwałtowne wzrosty. – Lepiej, jeśli cena rośnie stopniowo, ponieważ jeśli rośnie zbyt gwałtownie, to potem zazwyczaj równie szybko spada. A to bardziej boli – mówi przedstawiciel jednej z ubojni w województwie wielkopolskim.
W kraju na ogół dostawy świń są wystarczające, większość zakładów nie narzeka. Większy problem z dostawami mają jedynie ubojnie w Wielkopolsce. Te mówią o konieczności „zawalczenia” o towar i negocjacji cenowej. Zdarza się bowiem, że zakłady nawzajem po prostu podbierają sobie dostawców.
Chiny nadal potrzebują wieprzowiny
Duży popyt ze strony Chin, które intensywnie kupują wieprzowinę, szczególnie z Niemiec i Hiszpanii sprawia, że hodowcy trzody chlewnej, przynajmniej na razie, mogą spać spokojnie. Oczywiście fakt ten jest na rękę szczególnie tym zakładom, które eksportują mięso. Choć lokalne hurtownie i sklepy nie są zadowolone z podwyżek cen skupu wieprzowiny, ponieważ i konsument nie przywykł, a właściwie odwykł od tego poziomu cen (podobne ceny były już przecież kilkanaście lat temu).
Krajowe stawki skupu świń
Z dzisiejszej sondy wynika, że za tuczniki płacą średnio 4,63 zł/kg żywca i 6,19 zł/kg w WBC, co w przypadku tego ostatniego oznacza wzrost o 10 groszy w stosunku do ubiegłego tygodnia. Najwięcej, bo 5,20 zł/kg żywca płacą w województwie łódzkim, a najmniej bo 4 zł/kg w lubelskim i mazowieckim. Natomiast za klasę E ubojnie płacą minimalnie 5,90 zł/kg (też w województwie lubelskim) i maksymalnie 6,60 zł/kg w województwie lubelskim (podane ceny - na podstawie sondy przeprowadzonej przez redakcję topagrar.pl). ag