Cirkowiroza świń typu 2 (PCV2) od kilkunastu jest uważana za najczęściej występującą chorobę trzody chlewnej na świecie. Na zachodzie Europy szczepi się niemal wszystkie prosięta.
Źle kalkulujemy ryzyko?
Niestety, w Polsce w ramach „oszczędności” (koszt szczepienia to około 5 zł/sztukę), tylko jedna trzecia hodowców decyduje się na szczepienie.
Cirkowiroza prowadzi do strat, które zdecydowanie przekraczają koszty profilaktyki. Wynikają one głównie ze słabszego przyrostu zwierząt, wyższego zużycia paszy, zakupu leków czy padnięć.
Jak zapobiegać?
Nie wystarczy dobre zarządzanie stadem i zwalczanie chorób towarzyszących PCV2, chociaż są konieczne w codziennej pracy ze zwierzętami. Od kilku lat szczepionki pojawiające się na rynku są niezwykle skuteczne, co pokazują badania w warunkach terenowych.
Którą grupę szczepić?
Jedną z metod profilaktyki może być zaszczepienie loch. W siarze pojawiają się wtedy przeciwciała, które stymulują odporność wśród prosiąt. Nie ma jednak pewności, że w późniejszym etapie produkcji choroba się nie pojawi.
Najczęściej, poza szczepieniem loch, praktykuje się szczepienie prosiąt przed osadzeniem. Holenderscy naukowcy udowodnili, że zaszczepione prosięta wykazują znacznie szybsze przyrosty, niższą śmiertelność i charakteryzuje je lepszy ogólny stan zdrowia.
Przede wszystkim dobrostan
Należy mieć na uwadze, że odpowiednia obsada, warunki w chlewni i zmniejszenie stresu to elementy prewencji, których nie wolno pominąć. Starając się zwiększyć dobrostan świń musimy unikać ryzyka chorób. Dlatego zarządzając stadem pamiętajmy o szczepionkach. al, źródło: The Pig Site
StoryEditor
Szczepmy przeciwko cirkowirozie!
Naukowcy apelują: nie oszczędzajmy na szczepieniach prosiąt przeciwko cirkowirozie. Praktycznie zawsze korzyści przebiją koszty.