Co prawda jeszcze w maju miało zniknąć embargo na wieprzowinę kierowaną na Ukrainę, to jednak raczej nie spowoduje przełomu. Nadal są zamknięte dla nas rynki dalekowschodnie. A to oczywiście odbija się na naszych producentach, którzy zwykle za odstawione sztuki otrzymują poniżej 5 zł/kg żywca. Jedynie tuczniki fermowe odstawiane w dużych partiach mogą liczyć na lepszą cenę, tj. ok. 5,2 zł/kg żywca.
Mało realne jest także, że ceny na krajowym rynku zbija import z Zachodu – tam ceny są lepsze od naszych, a relacje kursowe dodatkowo nie zachęcają do zakupów u naszych sąsiadów.
W Niemczech przeciętnie kg tucznika w wadze poubojowej w klasie E kosztuje 1,6 euro czyli ok. 6,7 zł. U nas cena jest to ok. 6-6,2 zł/kg w kl. E. Co więcej, notowania tuczników na giełdzie we Frankfurcie pozwalają liczyć na podwyżki, tylko czy będzie dane naszym producentom z nich skorzystać? jb