– Sytuacja na rynku trzody chlewnej w Polsce jest bardzo trudna. Ceny, jakie oferują skupujący, nie pokrywają nawet kosztów produkcji, przetwórcy sprowadzają tańsze mięso z zagranicy. Zdaniem wielu hodowców, rynek wieprzowiny w Polsce jest powoli wygaszany, przyszłość ich gospodarstw stoi pod znakiem zapytania – napisali w interpelacji posłowie Urszula Pasławska i Stefan Krajewski z klubu Koalicji Polskiej.
Import bije w hodowców
Na podobny problem zwróciła ostatnio uwagę Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI), które w petycji do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy zauważyła, że na polski rynek trafiają duże ilości wieprzowiny po cenach dumpingowych.
"Czynnikiem zachęcającym podmioty przetwórcze do zakupu/importu wieprzowiny, jest udzielanie przez zagraniczne podmioty sprzedające, które posiadają silniejszą pozycję finansową w stosunku do polskich producentów, długich terminów płatności – czyli udzielanie w ten sposób swoistego „kredytu kupieckiego” – napisano w petycji.
Import będzie rósł
Zdaniem UPEMI, powstaje zagrożenie dalszego wzrostu importu wieprzowiny, spadku cen płaconych polskim rolnikom, zagrożenie dla utrzymania działalności polskich zakładów przetwórczych, zagrożenie ograniczania hodowli świń przez polskich rolników, a tym samym pogłębianie się trudnej sytuacji w sektorze produkcji wieprzowiny w Polsce a także utrwalenia tej niekorzystnej tendencji po zakończeniu epidemii COVID-19.
Dramat na rynku wieprzowiny
W odpowiedzi na interpelacje poselską, MRiRW przedstawiło następujące dane dotyczące importu i eksportu mięsa do Polski w 2020 roku oraz w okresie I-VII 2021 r.:
- W 2020 roku w przypadku mięsa wieprzowego – wartość polskiego importu była na poziomie 1 365,6 mln euro, natomiast w tym samym czasie wartość eksportu z Polski wyniosła 779 mln euro. Oznacza to, że w całkowitych obrotach handlu zagranicznego (import + eksport) mięsem wieprzowym, import stanowił ponad 60% jego całkowitej wartości.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku sektora mięsa drobiowego i wołowego. Tu import jest minimalny:
- W 2020 r. w przypadku mięsa drobiowego wartość polskiego importu była na poziomie 71,5 mln euro, natomiast w tym samym czasie wartość eksportu z Polski wyniosła 2 359,1 mln euro. Oznacza to, że w całkowitych obrotach handlu zagranicznego (import + eksport) mięsem drobiowym import stanowił tylko 3% jego całkowitej wartości.
- W przypadku mięsa wołowego w 2020 r. wartość polskiego importu była na poziomie 72,5 mln euro, natomiast w tym samym czasie wartość eksportu z Polski tego produktu wyniosła 1 388,0 mln euro. Oznacza to, że w całkowitych obrotach handlu zagranicznego mięsem wołowym import stanowił jedynie 5% jego całkowitej wartości.
– Podobne relacje są zachowane również w odniesieniu do okresu I-VII 2021 roku. Reasumując, można stwierdzić, że w obrotach polskiego handlu zagranicznego mięsem (łącznie drobiowym, wołowym i wieprzowym), zdecydowanie przeważa eksport – napisał w odpowiedzi wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.
wk
fot. Sierszeńska